Zaczyna wiać wiatr to dobrze
Troche dzis wedrowalem, a i teraz biorac spiwor najchetniej poszedlbym w noc.
W schowanym przed swiatem barze na grabowku, znalazlem najstarsza chyba butelke po gdanskim.
Sam dworzec skm...
rozwiń
Troche dzis wedrowalem, a i teraz biorac spiwor najchetniej poszedlbym w noc.
W schowanym przed swiatem barze na grabowku, znalazlem najstarsza chyba butelke po gdanskim.
Sam dworzec skm na grabowku przypomina mi Zaspe Towarowa sprzed kilku lat. Ale tamta Zaspa miala jakis dziwny zapach rozgrzanych podkladow kolejowych i wyjatkowy poglos sunacych daleko tramwajow.
Była tam wieza cisnien, poligon i bialy napis PINK FLOYD na szaro zielonym murze kolejowym. Z tego magicznego trojkąta niedaleko bylo do zascianka i tamtego ususzonego drzewa ktorego z pewnoscia nie ma juz od lat. Stamtad pochodzi najpiekniejszy gasior do wina w mojej kolekcji. Podszedlem kiedys do faceta szukajacego bursztynu w torfie i glonach. Spytal mnie czy go znam. Odparlem ze nie. Wtedy on z miejsca zaprowadzil mnie do swego krolestwa. Mial butle apteczne, gasiory z pelnego szkla dmuchane, staropolskie, male i duze. To takie duchowe porozumienie winiarzy.
Na terenach gdzie wyschlo jezioro stworzono nie tylko dzialki ogrodowe.
Komunista mial plan inny niz Niemiec. Pokazal palcem i na terenach bagnistych wybudowano osiedle.
Cos jak we Wroclawiu.
zobacz wątek