A kto to wiedział, żeś pan w grajdołku utknął i to z dzikami?
Ze trzy pierwsze dni, to z zapałem, wypatrywałam i czekałam... a potem to już zapominałam, za czym się rozgladam i czego...
rozwiń
A kto to wiedział, żeś pan w grajdołku utknął i to z dzikami?
Ze trzy pierwsze dni, to z zapałem, wypatrywałam i czekałam... a potem to już zapominałam, za czym się rozgladam i czego wypatruję.
Z raz, sarna wyleciała na drogę...
Teraz, gdy na to kółko patrzę to mi pamięć wróciła.
Czyli żyjesz pan i jesteś w posiadaniu skarbu (?)
Ps
Z uszakiem, wjeżdżam, bez konsultacji
Ileż można czekać...
zobacz wątek