Re: Grzyby bez wątpienia SĄ!
Kiedyś, na poboczu nadmorskiej ścieżki rowerowej, gdzieś w okolicach Brzeźna, znalazłam SMARDZA.
Takiego smardza, o którym w moim starym atlasie grzybów (ulubiona lektura od dzieciństwa) było...
rozwiń
Kiedyś, na poboczu nadmorskiej ścieżki rowerowej, gdzieś w okolicach Brzeźna, znalazłam SMARDZA.
Takiego smardza, o którym w moim starym atlasie grzybów (ulubiona lektura od dzieciństwa) było napisane że jest pod ścisłą ochroną i występuje w Polsce rzadko, i właściwie tylko na południu.
Obeszłam go z szacunkiem trzy razy, żałując że nie mam aparatu.
Żołądek powiedział że w sumie to by coś zjadł, ale powściągnęłam zwierza.
I do tej pory nie wiem jak smakuje smardz :)
zobacz wątek