Wczoraj krótki spacer i około 10 młodych i zdrowych kozaków, w tym jeden czerwony, i dwa podgrzybki, z czego jeden tak okazały, że zastanawiałem się, czy to nie borowik królewski. Ale nie. Oglądam...
rozwiń
Wczoraj krótki spacer i około 10 młodych i zdrowych kozaków, w tym jeden czerwony, i dwa podgrzybki, z czego jeden tak okazały, że zastanawiałem się, czy to nie borowik królewski. Ale nie. Oglądam zdjęcia i i widzę, ze podgrzybki brunatne bywają dokładnie takie piękne. Oprócz tego kilka kani, z których tylko młode okazały się nierobaczywe. Ogólnie za mało na suszenie, ale obiad wyśmienity. Rurkowce na maśle z cebulą w śmietanie, a schabowych z kani starczyło na dwie duże kanapki. Jak prawdziwe schabowe smażyłem na smalcu. Zaznaczam, ze nie znam tu żadnych sekretnych miejsc, więc podejrzewam, że kto zna, ten wynosi pełne kosze
zobacz wątek