Widok
H&M,Reserved itd.
Hej.Chciałabym dostać się do pracy w którymś z takich sklepów.
Czy ktoś kto tam pracował/pracuje może mi napisać jak wygląda rekrutacja? Rozmowa kwalifikacyjna.Czy trzeba posiadać status studenta,czy nie uczących się też przyjmują? Mam 29 lat,czy mam szansę na pracę w takim sklepie czy jestem już za stara?
Dzięki,pozdrawiam.
Czy ktoś kto tam pracował/pracuje może mi napisać jak wygląda rekrutacja? Rozmowa kwalifikacyjna.Czy trzeba posiadać status studenta,czy nie uczących się też przyjmują? Mam 29 lat,czy mam szansę na pracę w takim sklepie czy jestem już za stara?
Dzięki,pozdrawiam.
Wiadomo, że głownie chcą studentów, brak składek itd. Z tego co wiem w Reserved zarabia się 5,50 zł na godzine i tylko praca non stop daje jakąś tam w miare pensje, natomiast w h&m jest ciągłą rotacja, co przecież o czymś świadczy, wystarczy sprawdzić w sklepach, nikt nie pracuje dłużej niż 2 tygonie. I co też dobrze wiadomo wszystkim - umowa TYLKO zlecenie.
Dzięki dziewczyny za wypowiedzi :)
5,50 to faktycznie bardzo mało,myslałam,że z 8 zł mają :(
Nie chodzi mi koniecznie o te dwa sklepy,być może macie jakieś informacje o innych odzieżowych tego typu,gdzie jest w miarę ok?
Koleżanka kiedyś była na "rozmowie" kwalifikacyjnej do jednego z takich sklepów,czy to prawda,że dzierą ludzi na np.3 grupy i karzą im na czas układać jakieś kartoniki,czy coś w tym rodzaju by sprawdzić kto jest kreatywny itp?
P.S. Czy są tam też dziewczyny w moim wieku (29l.) czy tylko zatrudniają młode?
5,50 to faktycznie bardzo mało,myslałam,że z 8 zł mają :(
Nie chodzi mi koniecznie o te dwa sklepy,być może macie jakieś informacje o innych odzieżowych tego typu,gdzie jest w miarę ok?
Koleżanka kiedyś była na "rozmowie" kwalifikacyjnej do jednego z takich sklepów,czy to prawda,że dzierą ludzi na np.3 grupy i karzą im na czas układać jakieś kartoniki,czy coś w tym rodzaju by sprawdzić kto jest kreatywny itp?
P.S. Czy są tam też dziewczyny w moim wieku (29l.) czy tylko zatrudniają młode?
przeciez w cv nie trzeba podawac daty urodzenia, mnie zapytali chyba 2 razy, kompletne buraki. jak komus sie chce to sobie policzy, ale zobaczy tez doswiadczenie w pracy
tak sobie mysle ze w PL to bagno jest, w UK nie wazne jak pracujesz, czy to jest tzw dzien probney i siedzisz tylko 5 h i potem dostajesz odmowe,
Pracodawca w Uk ma obowiazek zapalcic za kazda godzine minimalna krajowa co jest 6 funa za godzine.
Jak mozna ludziom placic 5,50 zl/h? Moze czas zbojkotowac takie praktyki?
Pracodawca w Uk ma obowiazek zapalcic za kazda godzine minimalna krajowa co jest 6 funa za godzine.
Jak mozna ludziom placic 5,50 zl/h? Moze czas zbojkotowac takie praktyki?
ja po prostu jak ktos mi takie warunki umowy przedstawial to mu sie w twarz smialam, i olalam, wyjechalamz kraju i nie mam problemu, moze dla beki pojde naj akies gadki kwalifikacyjne zeby podrwic z "pracodawcow"
a na serio poki bedziecie ich w tylki calowac za takie podejscie do sprawy, to beda was dymac, jeszcze cale nastepne pokolenie...
a na serio poki bedziecie ich w tylki calowac za takie podejscie do sprawy, to beda was dymac, jeszcze cale nastepne pokolenie...
Byłam na rozmowie do H&M, było jakies 10 dziewczyn każda dostała kolorową opaske i tak nas nazwali jak kolor opaski, były jakieś prace w grupie i każda z osobna... Po wszystkim powiedzieli,że do KAŻDEJ się odezwą w przeciągu 10 dni. Było to 3 lata temu czekam do dzisiaj na odpowiedź :P więc widać jak to jest...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ale to już było i nie wróci więcej...
Tak jakoś mnie naszło żeby dodać coś od siebie. Pracowałam w H&M pół roku. Najpierw byłam zapewniana, że super, że koniecznie podpiszą ze mną umowę i żebym nie szła do innego sklepu, gdzie także proponowano mi pracę. Nie musiałam nawet przechodzić dwóch kolejnych etapów rekrutacji. Zapewniali mnie przy tym że będzie cały etat. Wybrałam więc H&M w GB. Po czym jak po pewnym czasie miałam podpisać umowę, okazało się, że jednak będzie 1/4 etatu. Chciałam się więc wycofać, ale zapewniono mnie, że to tylko tak na papierze, a że będą mi dawać godziny jak na cały etat. Naiwnie się zgodziłam. Był owszem jeden miesiąc kiedy przepracowałam jakieś 3/4 etatu. A poza tym tak jak w umowie, może lekko ponad. Co dawało mi niewiele ponad 400 zł na miesiąc!! Ale dyspozycyjność stale wymagana, tyle, że za to się nie płaci. Atmosfera w pracy- wolę tego nie wspominać. Premie w postaci jedzenia na stole. Przepracowałam pół roku, po czym nowy Pan dyrektor wezwał mnie do siebie by oświadczyć mi, że nie jest ze mnie zadowolony (nie pracował ze mną na zmianie ani razu!) i że jestem zwolniona. Wywiązała się z tego prawie 3 h rozmowa, łącznie z jego gadkami o firmie- statku i pracownikach- załodze, po czym tak mu nagadałam, że go zatkało, otóż przez tyle czasu upominałam się o szkolenie, ale nikt nie miał dla mnie czasu, po czym z powodu braku owego szkolenia pan chciał mnie wyrzucić, do tego nie słyszał o czymś takim jak feedback, jeśli coś robię źle, to można mi zwrócić uwagę a nie od razu wywalać. Tak mu nagadałam, że powiedział, żebym jednak została, powiedziałam, że się zastanowię, bo nie wiem czy taka firma jest tego warta, oczywiście niedługo potem złożyłam wypowiedzenie, bo nie dość że mnie okłamali z etatem to potraktowali mnie jak śmiecia, nie mówiąc o technikach manipulacyjnych jakie stosuje. Nie polecam nikomu, widzę, że sporo starej ekipy też odeszło. Podobno zarabia się lepiej niż w Reserved, ale raczej obie firmy są siebie warte. Tobie się nie spodoba, jest tysiąc innych, które z radością wskoczą na Twoje miejsce.
