Odpowiadasz na:

Re: hałasujący najemcy studenci w bloku co robić?

Od razu policje wezwac. Jesli policjanci sa normalni zrobia z tym porzadek. I lepiej od razu ustalic reguly "nowym". Moj facet chcial byc uprzejmy, osobiscie zwrocic uwage (1 w nocy) i prawie... rozwiń

Od razu policje wezwac. Jesli policjanci sa normalni zrobia z tym porzadek. I lepiej od razu ustalic reguly "nowym". Moj facet chcial byc uprzejmy, osobiscie zwrocic uwage (1 w nocy) i prawie zostal pobity. W koncu wezwal policje i tamcie sie zmyli do czasu kiedy policja przyjechala. (Zeby sasiedzi nie wiedzieli pod ktorym numerem mieszkamy, czekal na policje u ochrony).
W kazdym razie zgloszenie przyjete, odnotowane i grozby tez (ochroniarz byl swiadkiem). Nic tylko czekac na nastepny raz ;)
Z kolei rodzice chcieli tez byc uprzejmi (mieszkanie pod nimi jest lokalem uzytkowym). Bardzo czesto sa tam imprezy calonocne nie zwiazane z dzialalnoscia. Moze i sa to jakies "osobistosci". Policja nigdy nie ukarala ani ich ani rodzicow za bezpodstawne wezwanie. Raz przy mnie policjanci powiedzieli ze owszem, slysza, ale nie ma muzyki wiec nastepnym razem rodzicom wystawia mandat za bezpodstawne wezwanie. Wczesniej byli w tamtym mieszkaniu i milo sobie porozmawiali z paniami (co tez bylo u nas slychac).
U dzielnicowego okazalo sie ze nie chocby ma zadnej notki sluzbowej po tych interwencjach. Czyli jakby ich nie bylo... jednak do policji tez trzeba miec szczescie;/

zobacz wątek
12 lat temu
~as

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry