Odpowiadasz na:

Re: Halewicz

Forumowiczka, która rozpoczęła wątek pt. "Halewicz", jak sama przyznała, była zbulwersowana losem pewnej samotnej (rzekomo) i skrzywdzonej przez los (również rzekomo) mamy. Stanęła w jej obronie... rozwiń

Forumowiczka, która rozpoczęła wątek pt. "Halewicz", jak sama przyznała, była zbulwersowana losem pewnej samotnej (rzekomo) i skrzywdzonej przez los (również rzekomo) mamy. Stanęła w jej obronie (choć mój wątek nie był ad personam, a dotyczył pewnego społecznego i prawnego problemu) i przypuściła mizerny atak na Halewicza, chcąc go ośmieszyć, zdeprecjonować, upokorzyć, zawstydzić. W tym miejscu pragnę dobitnie podkreślić, że sztuka greckiej dyskusji nie jest mi obca i biada temu, kto w polemice ze mną będzie stosować praktyki nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej) - nie zostawię na takiej osobie suchej nitki. Można nie zgadzać się z moimi argumentami, poglądami i tezami, a ja z przyjemnością wysłucham racjonalnych kontrargumentów - tekstów ad personam nie będę tolerować. Wspomniana samotna i przez los dotknięta mama w zasadzie nie weszła ze mną w polemikę - ona na podstawie swoich subiektywnych doświadczeń życiowych próbowała zdefiniować problem - moje tezy oparłem na doświadczeniu życiowym i sprawach, które poznałem dogłębnie; w jakich okolicznościach to już moja sprawa:)

Zapewniam, że nie mam wysokiego mniemania o sobie i bliższe mi "wiem, że nic nie wiem", niż pysznienie się wiedzą. Fakt, że moje komunikaty do adresata przesyłam tekstem mocnym, a nie okrągłym, raczej jest zaletą niż wadą - przynajmniej w mojej ocenie.
Halewicz nie jest nudzącym się emerytem, ani też emerytem w ogóle. Halewicz lubi dyskutować, znajduje w tym przyjemność - bo nic tak nie poszerza horyzontów, jak merytoryczna dyskusja i wymiana poglądów.
Z kolei fakt, że komentuję wiele różnych wydarzeń, tematów i zjawisk jest wynikiem mojej fascynacji umysłami renesansowymi i głodem wiedzy w różnych dziedzinach. O sprawach kobiecych podyskutować też lubię, a czemu nie? o_O
A wracają jeszcze do emerytury Halewicza - sporo mu brakuje, choć już magiczną 40-tkę przekroczył ;)))

zobacz wątek
14 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry