Re: aaa, taki tam, adekwatny podkład muzyczny
Oleńka, ja posty Halewicza znam tylko z HP i tylko na postawie dyskusji prowadzonych tutaj mogę się wypowiadać. Naprawdę nie mam wrażenia, że chodzi o jakąś zazdrość o wiedzę, tylko o...
rozwiń
Oleńka, ja posty Halewicza znam tylko z HP i tylko na postawie dyskusji prowadzonych tutaj mogę się wypowiadać. Naprawdę nie mam wrażenia, że chodzi o jakąś zazdrość o wiedzę, tylko o niesprawiedliwe opinie.
Prosty przykład: W którymś momencie zarzucił Mei, że kłamie, bo mu się "nie chciało wierzyć" w coś, co napisała. Nie zasygnalizował w żaden sposób że dopuszcza możliwość własnej pomyłki, że wie, że interpretuje niepełne dane (co w przypadku historii pisanych na forach jest oczywistością), nie zapytał dlaczego jest tak a nie inaczej żeby te dane uzupełnić. Nic z tych rzeczy. "Kłamiesz" i koniec. Rozwiązane. Osoba mądra życiowo wie że tego typu sprawy są skomplikowane emocjonalnie, że nie pisze się wszystkiego, potrafi pytać i potrafi sobie wyobrazić (bo w końcu wiele już widziała i wiele rozumie), i wziąć pod uwagę więcej niż jedno wytłumaczenie danej sprzeczności. W związku z tym wszystkim daje sobie margines bezpieczeństwa zanim walnie krzywdzącą opinią.
zobacz wątek