Re: Halewicz?
~Stapler
Wczoraj wiało, ale żeby aż tak, to nie zauważyłem.
Ośle, spadłeś podczas wiatru z jakiegoś drzewca, czy nażarłeś się czegoś. Może jak spadałeś na cymbał to natrafiłeś na...
rozwiń
~Stapler
Wczoraj wiało, ale żeby aż tak, to nie zauważyłem.
Ośle, spadłeś podczas wiatru z jakiegoś drzewca, czy nażarłeś się czegoś. Może jak spadałeś na cymbał to natrafiłeś na wilczą jagodę i troszkę się nażarłeś?:)))
Sądzę, że pisząc takie banialuki jesteś pod wpływem dwuetyloamidu kwasu lizergowego, bądź kwasu gamma-hydroksymasłowym. Proponuję kupić beczkę metadonu i się troszkę uspokoić.
Plujesz jadem ni z gruchy pietruchy. Po co??? Napisałeś te bzdury i uważasz, że wina tkwi w Halewiczu. Ale z Ciebie głupek.
Boże chroń Polskę przed takim tępym narodem. O Boże....
PS. Może byś wyjechał na Burkina Faso?
Może będzie Ci tam lepiej, nie będziesz przynajmniej narzekał?
zobacz wątek