Łeee.... Nie jest, jak dawniej.
Jak sięgam w przebłyski pamięci, to raczej nie było dwóch (a co dopiero sześciu) jednakowych krzeseł. Każdy mebel był wyciągnięty z innego strychu. Za to...
rozwiń
Łeee.... Nie jest, jak dawniej.
Jak sięgam w przebłyski pamięci, to raczej nie było dwóch (a co dopiero sześciu) jednakowych krzeseł. Każdy mebel był wyciągnięty z innego strychu. Za to fotele były niemozliwie wręcz wygodne i cudownie się w nich odpływało popiwnie ;)
zobacz wątek