Widok
Hepatolog H. Kiszkis Gdańsk
Chcę powiedzieć, że trafić na dobrego hepatologa (lekarz od wątroby) w Trójmieście zakrawa o cud!
Ja jestem "przypisana' do dr. Kiszkis, w Gdańsku. Jestem zdegustowana jej podejściem do pacjenta.
Nie odpowiada na pytania, które jej zadaję. Widać, że nie obchodzi ją twój stan zdrowia - chce jak najszybciej się Ciebie pozbyć z gabinetu i wyrwać jak najwięcej kartek z książeczki.
Jej podejście do pacjenta jest karygodne!
Gdy za dużo pytasz, patrzy na ciebie jakbyś za dużo w internecie przeczytała i wtedy mówi do ciebie jak do upośledzonej osoby.
Gdy nie zadajesz pytan - nie licz, że sama zechce ci powiedzieć co ci dolega!
Wychodząc z jej gabinetu z wynikami badań - wiedziałam dokładnie tyle samo co przed wizytą ( bo umiem czytać!)
Katastrofa - kobieto przypomnij sobie dlaczego zostałaś lekarką!
Ja jestem "przypisana' do dr. Kiszkis, w Gdańsku. Jestem zdegustowana jej podejściem do pacjenta.
Nie odpowiada na pytania, które jej zadaję. Widać, że nie obchodzi ją twój stan zdrowia - chce jak najszybciej się Ciebie pozbyć z gabinetu i wyrwać jak najwięcej kartek z książeczki.
Jej podejście do pacjenta jest karygodne!
Gdy za dużo pytasz, patrzy na ciebie jakbyś za dużo w internecie przeczytała i wtedy mówi do ciebie jak do upośledzonej osoby.
Gdy nie zadajesz pytan - nie licz, że sama zechce ci powiedzieć co ci dolega!
Wychodząc z jej gabinetu z wynikami badań - wiedziałam dokładnie tyle samo co przed wizytą ( bo umiem czytać!)
Katastrofa - kobieto przypomnij sobie dlaczego zostałaś lekarką!
nie zgadzam sie z Tobą. uważasz, że jeden lekarz ma zajmować sie chorymi z c, a inny z b? a jeszcze inny chorymi z NASH-em lub z AIH? itd. a co wg Ciebie zrobić w sytuacji jak ktoś ma przewlekłe c i okaże się, że też jest zarażony wirusem b, np: w nieaktywnej fazie zakażenia, ale z dodatnim HBV DNA? uwierz mi, nie da się podzielić pacjentów na choroby "czyste" (w sensie pojedyncze) i każdy dr ma się zajmować tylko konkretną jednostką chorobową.
tez mam to samo zdanie, np. na forum prometeusze wlos sie jezy i mozg staje ze strachu:) mam wrazenie, ze tam niektorzy sie nawzajem "nakrecaja", przestalam juz czytac skoro mi to szkodzi, pojde na wizyte do dobrego hepatologa. "Moj" dr jest swietny, mam od poczatku do niego ogromne zaufanie ale raczej leczy boleriozy itd-choc nie neguje, ze na WZB zna sie bb dobrze.
prometka ja na forum prometeuszy bylam spory czas temu, z 2 lata może i mam takie samo zdanie, nakręcanie się nawzajem, wszyscy znawcy ale chyba tylko w w terminologii. Jak napisałam że mam sprawę o odszkodowanie za zakażenie to mnie zjechali jak największego głupka bo przecież zdrowie najważniejsze a nie walka o sprawiedliwość.... ogólnie atmosfera jak dla mnie chora, na forum dla wzw B podobnie, Ci którzy mają bardzo dobre wyniki nakręcają się od lat jakby mieli zaraz umrzeć a Ci co naprawdę mają słabe wyniki olewają i twierdzą, że ta choroba to pikuś. Też mam WZW B :) Jestem teraz na interferonie i masz rację, mi też fora szkodziły, trzymam się opinii mojej lekarki, teraz także tej która prowadzi program lekowy i jestem bardzo zadowolona a przeszłam już 15 lekarzy z racji lat ile z tym żyje i dopiero teraz czuję, że jestem w dobrych rękach.
czyżby dr Radowska? co do dr Stalke fajnie, że mówi o skutkach ubocznych bo niestety, ja sama muszę wyciskać wszystkie info tzn musiałam przed leczeniem ale robiłam to raczej z ciekawości żeby zobaczyć ile uda mi się dowiedzieć. Było to na zasadzie pytanie - potwierdzenie lub zaprzeczenie. Czysta ciekawość bo po tylu latach choroby znam ją prawie na wylot, tak sam jak i skutki terapii nie były dla mnie nowością bo zdążyłam wypytać znajomych czy poczytać chociażby w necie. Ale wiadomo, każdy znosi to inaczej. Rozumiem, że jesteś na programie?
Ja dopiero w "toto" weszlam:) i powoli staram sie oswoic z ta choroba - przeszlam podstawowe badania potwierdzajace WZW C i niedlugo ide do szpitala na biopsje watroby i inne podstawowe badania - co do programu to az tak daleko nie siegam choc martwie sie bo dr mowil, ze takie "leciwe" damy jak ja czyli okolo 60 letnie bardzo ciezko sie leczy-zalezy to - jak z autem - od stopnia zuzycia calego organizmu, wiec dalszym moim zmartwieniem bedzie: czy i kiedy wejde w program:(
Kochana, na oddziale i w takim wieku jak Twój widziałam Panie także głowa do góry ;) z tego co widzę to u nas w Gdańsku biorą ludzi w różnym wieku a to znaczy że nie kierują się zasadą - za stara to nie bierzemy. O takich niestety sytuacjach w innych miastach słyszałam. Zobaczymy co wykaże biopsja i HCV RNA bo to jest znaczące, na jakim etapie choroby jesteś. A ALAT i ASPAT masz w normie? Czy podejrzewasz gdzie mogłaś zostać zakażona czyli ile lat to masz? choć i to nie jest wyznacznikiem ale daje jakiś obraz
ALAT i ASPAT podwyzszony, ALAT w maju - 59, ASPAT w w styczniu 34, rowniez podwyzszone: GGTP-74 i ALP 77, HCR RNA w maju dodatni i to sa moje na razie jedyne wyniki, acha jeszcze usg watroby chyba dosc dobry wynik- niepowiekszona, lekkie stluszczenie. Dr podejrzewa, ze zakazenie moglo powstac w czasie transfuzji krwi po porodzie 30 lat temu ale mysle, ze to moze byc pozniejsze zakazenie- moje pozniejsze operacje, stomatolog lub opieka nad mama: chora na raka i cukrzyce -robilam zastrzyki i opieka nad mama po operacjach, szczerze mowiac nie zastanawiam sie na razie nad tym ani nikogo nie winie, po co niepotrzebnie sie katowac.Nie zadaje rowniez pytan typu: dlaczego ja. Nawet podchodze dosc optymistycznie do tej choroby: tak jak mowi moj dr: bo Pani juz wie a tyle ludzi nie zdaje sobie sprawy co w sobie nosi i latami chodzi po lekarzach.
nie to żebym była złośliwa ale jakoś bardzo podwyższone nie są. Piszę z perspektywy jak miałam przez połowę życia wyniki w okolicy 1000 ;) dlaczego pytam kiedy mogło dojść do zakażenia? nie jest to wyznacznik gdyż znam ludzi którzy zostali zakażeni 5 lat temu a teraz czekają na przeszczep i takich jak ja, żyjących w tym 25 lat i mający znaczne zwłóknienie wątroby, znacznie postępujące wiadomo w jakim kierunku ;) wiadomo, że wiek w którym doszło do zakażenia też ma znaczenie. Jak powiedziała moja dr- 100 % dzieci zakażonych do 1 roku życia przechodzi w stan przewlekły. Za słaby organizm by samoistnie to zwalczyć. Często - osobiscie znam kilka takich osób - gdy osoba zostaje zakażona jako dorosła dostaje żółtaczkę po pół roku od zakażenia - taki schemat - i zwalcza to samoistnie. Jeśli po pół roku od zakażenia nie zwalczy tego choroba przechodzi w stan przewlekły. I bardzo się cieszę z Twojego podejścia, szkoda że inni tak nie mają. Ja trochę, heh bardzo nawet, mam dość leczenia, mam trochę dość skutków ubocznych ;/ ale cieszę że mam szansę wyjść na prostą bo inaczej za 15 lat czeka mnie przeszczep- taki jest postęp u mnie. Gdyby każdy zrobił sobie badania profilaktycznie pod kątem HCV i HBV nie byłoby problemu ... no ale większośc myśli że to ich nie dotyczy.
Serdecznie i pozytywnie witam Milke87:):) ja nic w tym nie widze zlosliwego wrecz przeciwnie:):), chcialabym z Pania dalej "konferowac" na watrobkowe tematy lecz wyjezdzam na kilka dni - poniewaz bb polubilam Pani odpowiedzi i mentalnosc:) postaram sie jak najszybciej skontaktowac z Pania (zarejestruje sie i podam swoje namiary). Pozdrawiam cieplutko i dziekuje za dobre rady - dla mnie to bbb duzo:):)
Potwierdzam: dr Stalke bb dobry i konkretny lekarz:) jak rowniez dr Sikorska (ktora robila mi biopsje watroby:). Wogole to jestem zauroczona:) calym personelem oddzialu III szpitala na Smoluchowskiego. I tak: o ile sa nieciekawe warunki bytowe: dlugotrwaly remont itd to personel jest przemily i podchodzi do pacjentow profesjonalnie. Pierwszy raz spotkalam sie (a z niejednego "pieca szpitalnego" jadlam:) z takim zaangazowaniem zarowno ze strony lekarzy jak i pielegniarek. Przy tak dlugotrwalym leczeniu jest to b wazne dla pacjenta - zaufanie do lekarzy. Pozdrawiam caly personel tego i innych oddzialow Szpitala Zakaznego w Gdansku. P.S do Milki:) po ponownym powrocie ze szpitala odezwe sie:) Pozdrowienia
Dla ,,załamanej". Spróbuj innych metod. Poczytaj oryginały i idź nawet w celach informacyjnych spytać się czy mogą Ci pomóc. http://www.ceragemgdansk.pl/page.php
Jestem przekonany że dowiesz się więcej niż u nie jednego profesora. INFO DO PRZEANALIZOWANIA
Jestem przekonany że dowiesz się więcej niż u nie jednego profesora. INFO DO PRZEANALIZOWANIA