Widok
Higiena w pracy, czyli w co wycieracie ręce?
Ostatnio w mojej firmie, w ramach oszczędności, szef zrezygnował z zakupu ręczników papierowych na rzecz bawełnianych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby każdy z pracowników miał swój ręczniczek. Okazało się jednak, że zafundowany został jeden ręcznik na jedną toaletę - męską i damską. Dodam, że nie ma suszarek do rąk. Podejrzewam, że ręczniki nie będą używane, a będą tylko siedliskiem zarazków.
Czy to w ogóle zgodne z prawem pracy i zasadami higieny? Pewnie za chwilę każdy będzie chodził ze swoim papierowym lub bawełnianym ręcznikiem.
Czy to w ogóle zgodne z prawem pracy i zasadami higieny? Pewnie za chwilę każdy będzie chodził ze swoim papierowym lub bawełnianym ręcznikiem.
0
0
Macie w pracy BHPowca?
0
0
Niestety nie mamy, a firmę przejął syn właściciela, który mało zna się na przepisach.
0
0
Ile mniej więcej osób zatrudnionych jest we firmie i kto formalnie wykonuje zadania służby BHP? Bez odpowiedzi na te pytania trudno coś doradzić bo przepisy są różne w zależności od wielkości firmy.
0
0
Pracowników jest ok. 20 i formalnie nie ma osoby, która nadzoruje zadania służby BHP. Szkolenia z BHP dla nowych pracowników przeprowadza firma zewnętrzna, natomiast nikt wewnątrz nie nadzoruje kwestii związanych z BHP, w tym np. wyposażenia apteczek. Wszystkie stanowiska w firmie to stanowiska biurowe.
0
0
Jedna rolka ręcznika na każdą toaletę ? I to ma niby starczyć ??! Żenada po prostu. Powinien być zakupiony zapas tych ręczników na przynajmniej pół roku naprzód i dodatkowo zamontowane po dwie suszarki do rąk. Tak jest w normalnych firmach. A różnica między ręcznikiem bawełnianym a papierowym jest na tyle mała, że wasz szef robi zwykłe polskie pseudo oszczędności. Mentalność Polaka - Cebulaka (dawniej mówiło się badylarza) z Twojego szefa wyłazi niestety.
1
0
Dotychczas tak było, że zaopatrzenie w ręczniki papierowe było na dwa-trzy miesiące naprzód. Teraz jest jeden ręcznik tekstylny na toaletę. Jesteśmy ciekawi, kto i co ile będzie je prał :-)
0
0
Sami będziecie prać , pracowałem w firmie/korporacja/ w której kolejno sprzątaliśmy z myciem kibli włącznie. Jak ktoś narzekał to suka kadrowa meldowała w centrali...
2
0
Uwielbiam takie oszczędnościowe smaczki. W mojej poprzedniej pracy ręcznik papierowy był wręcz świętością i nie można było go użyć do byle czego! Gdy miałeś czelność zmarnować kawałek ręcznika, był od razu krzyk i lament! Na dodatek panował przerażający zwyczaj odkładania użytego już ręcznika papierowego na półeczkę i gdy trochę się podsuszył, używano go ponownie. Szczęka opadła mi, gdy się o tym dowiedziałam. Żenada.
1
0
Niestety, prawda jest taka, że wielu pracodawców ceni sobie oszczędności ponad wszystko. Nie tylko nie kupują ręczników, ale także zapominają o podstawowych oznaczeniach pomieszczeń. Tabliczki BHP z dziwnego powodu też są uważane jako zbędny wydatek. A są miejsca, w których można kupić je bardzo tanio np. na stronie https://naklejkitabliczkibhp.pl/. Przy takich cenach nawet najbardziej skąpy pracodawca, by ustąpił :)
0
2
Hej. jak już mówimy o oszczędnościach to czy ktoś z Was korzystał może z outsourcingu ? Jak tutaj https://doba.pl/wroclaw/artykul/czy-oplaca-sie-korzystac-z-outsourcingu-it-poznaj-korzysci/35264/17/noa123 ?
0
0