Odpowiadasz na:

A ktoś pamięta bar Kotwica na Skwerze Kościuszki ?

To byl folklor.!! Kelner z permanentnie podbitymi oczyma , z powodu chronicznej dolegliwości niewydawania reszty. Tam się odbywało mustrowanie na żołte kutry cumujące przy dalmorze. Klientela... rozwiń

To byl folklor.!! Kelner z permanentnie podbitymi oczyma , z powodu chronicznej dolegliwości niewydawania reszty. Tam się odbywało mustrowanie na żołte kutry cumujące przy dalmorze. Klientela prosto z połowów (często w tym samym odzieniu co w robocie) przychodzila wydawać zarobione pieniądze." Lorneta i meduza" tak brzmiało najczęstsze zamówienie, bo "alkohol podawano jedynie do konsumpcji".
Atmosfera taka gęsta że jak rzucil kuflem , to nie docierał do adresata.

zobacz wątek
7 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry