Do dzisiaj funkcjonuje U Szkota. Był to ,,mój'' flagowy lokal. Ja nazywałem to miejsce tryptyk wieczorny- Szkot, Zodiak i Flisak. Często bywałem w tych trzech jednocześnie :) . Nikt nie wspomniał...
rozwiń
Do dzisiaj funkcjonuje U Szkota. Był to ,,mój'' flagowy lokal. Ja nazywałem to miejsce tryptyk wieczorny- Szkot, Zodiak i Flisak. Często bywałem w tych trzech jednocześnie :) . Nikt nie wspomniał kultowej Balladyny i sąsiedzkich ,,Cyganów''. A jak już do Brzeźna dojechałem, to koniecznie Paradis, Krasnal i czasami dla odmiany Posejdon. Newska na górze była bardzo klimatyczna. No i Olimp, w wieżowcu nad Pewex'em. Było gdzie sie pokręcić.
zobacz wątek