Odpowiadasz na:

Re: Historyjki z H-36

Ja na TM zgubiłem kartę startową.
Na moim ostatnim PK (12-ka) okazało się, że mogę sobie sperforować co najwyżej mapę bo kartę mi wywiało po drodze. Byłem zbyt zmęczony żeby się wściekać,... rozwiń

Ja na TM zgubiłem kartę startową.
Na moim ostatnim PK (12-ka) okazało się, że mogę sobie sperforować co najwyżej mapę bo kartę mi wywiało po drodze. Byłem zbyt zmęczony żeby się wściekać, zresztą - co by to dało? Dojechałem na metę, spakowałem graty i wróciłem do domu. Przez 2 dni żyłem w przeświadczeniu, że cały mój trud był tylko "for fun". I nawet się już z tym pogodziłem.
W końcu prawdziwy Harpagan powinien mieć wylane na takie drobiazgi jak jakaś tam karta startowa :)
A jednak stało się inaczej. Ktoś znalazł moją kartę i oddał ją na mecie.
Wielki szacun dla tej osoby! Może uda mi się jakoś zrewanżować na H 37?
Kto wie?
PŁ (484)

zobacz wątek
16 lat temu
~pl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności