mój Ojciec oddał honorowo 46 litrów krwi...
myślę, że niejednej osobie pomógł dojść do zdrowia...
jeśli z jego "winy" kolejka do lekarza przesunie się o jedną osobę to myślę, że nikt na tym nie ucierpi...
przed chwilą do Niego...
rozwiń
myślę, że niejednej osobie pomógł dojść do zdrowia...
jeśli z jego "winy" kolejka do lekarza przesunie się o jedną osobę to myślę, że nikt na tym nie ucierpi...
przed chwilą do Niego zadzwoniłam z pytaniem czy korzysta z tego przywileju odpowiedział, że nie... bo nie chce robić zamieszania...
Teraz jest starszym Człowiekiem i będę Go bardzo zachęcała aby domagał się swoich praw i nie czekał na wizytę po 3 miesiące...
Przez lata On dawał coś bezinteresownie, może teraz jest moment na jakąś wdzięczność wobec Niego?
zobacz wątek