wdowa po honorowym dawcy krwi
moj maz oddawal wiele wiele lat az uzbieralo sie tyle litrow ze mogl dostac darmowe przejazdy na tramwaj i autobus,ale mial takiego pecha ze w wieku 54 lat zmarl na raka i juz ten ostatni raz oddal...
rozwiń
moj maz oddawal wiele wiele lat az uzbieralo sie tyle litrow ze mogl dostac darmowe przejazdy na tramwaj i autobus,ale mial takiego pecha ze w wieku 54 lat zmarl na raka i juz ten ostatni raz oddal jak byl chory a nikt o tym nie wiedzial bo te ich badania na miejscu to nie pod takim katem robia.przejechal sie doslownie tramwajem za darmo ze skrzyzowania miszewskiego do akademi na c sklodowskiej i tyle.nigdy nie uzywal ksiazeczki aby dostac sie do lekarza pierwszy chociaz byl juz tak slaby.panie swiec nad jego dusza.wdowa
zobacz wątek