Odpowiadasz na:

NFZ

Z całej tej historii bije jeden główny problem i to po stronie NFZ-u. Bo założę się, że NFZ by faktycznie placówce nie zapłacił, nawet gdyby mu tłumaczyli, że przyjęty pacjent był honorowym... rozwiń

Z całej tej historii bije jeden główny problem i to po stronie NFZ-u. Bo założę się, że NFZ by faktycznie placówce nie zapłacił, nawet gdyby mu tłumaczyli, że przyjęty pacjent był honorowym krwiodawcą.
Pan był w potrzebie i szukał pomocy, to normalne zachowanie. Cieszę się, że w końcu tę pomoc znalazł. Nie czepiałabym się natomiast rejestratorek czy lekarzy.

zobacz wątek
11 lat temu
~Yenefer

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry