> o co chodzi z tym panadolem/paracetamolem? Poważnie w Europie ten szit polecają? Przecież to nie działa na zwykły ból głowy, a o zębach to już nie wspomnę. Oni ibuprofenu nie znają?
...
rozwiń
> o co chodzi z tym panadolem/paracetamolem? Poważnie w Europie ten szit polecają? Przecież to nie działa na zwykły ból głowy, a o zębach to już nie wspomnę. Oni ibuprofenu nie znają?
Poważnie. Ładnych parę lat temu gadałem ze znajomą szkocką Forumką. Już o tym wspominałem w tym wątku.
Była załamana ichnią "opieką zdrowotną". Jak nie przyniesiesz głowy pod pachą, to dają paracetamol i sio.
A dużo wcześniej gadałem z jakąś lekarką. Czy paracetamol, czy ibuprofen. Stwierdziła, że to kwestia osobnicza. Trza brać to, co z doświadczenia działa.
Akurat na mnie działa ibuprofen. Paracetamol wcale.
I faktycznie działa przeciwzapalnie (a nie tylko przeciwbólowo) bo 90% dolegliwości podrobów czy kręgosłupa nim załatwiam. Jak już jest bardzo źle, to sięgam po diklofenak. Ale to naprawdę rzadkość.
Mimo tego, że mam od wielu lat prywatne ubezpieczenie zdrowotne, z którego intensywnie korzystam a zatem jestem świetnie przebadany (nawet słyszałem od koleżanki opinię, że chyba jestem hipochondrykiem, bo ciągle biegam po lekarzach i badaniach) żaden lekarz nie zalecił mi nic mądrzejszego.
Poza neurochirurgami, którzy po obejrzeniu MRI od razu chcieli mnie pod skalpel brać :D
zobacz wątek