Re: INTERNET ZABIŁ MÓJ ZWIĄZEK
Twoje wypowiedzi Antyspłeczny są najcelniejsze i sądzę,że nie znając nas jesteś najbliżej prawdy.Milion razy zastanawiałam się nad tym wszystkim i pisząc "zabił" obawiam się,że to się stało i nie...
rozwiń
Twoje wypowiedzi Antyspłeczny są najcelniejsze i sądzę,że nie znając nas jesteś najbliżej prawdy.Milion razy zastanawiałam się nad tym wszystkim i pisząc "zabił" obawiam się,że to się stało i nie chodzi tu o moje uczucia ,bo ja naprawdę zjadam własne wnętrzności.Czuję się tragicznie,przytyłam 15 kg - lekarz mówi,że mam tragicznie wysoki poziom prolaktyny-produkowanej przez przysadkę w stresie.
Pracuję od rana do 20tej,wracam do domu Pan siedzi w oparach dymu ,popielniczka pęka w szwach,na stole kipi,a on siedzi i uśmiecha się do monitora,mnie szlak trafia w progu,idę do kucnhi robię sobie drina,następnego..Znieczulam sie ,gotuję ,siadam przy nim, gapię się w jego monitor,pytam - możesz skończyć on -ja nie gram,tylko sprawdzam , mijają godziny,idę spać.Rano muszę wstać - on nie
Wyprowadzka - nie działa - już przywykł -wie,że wrócę,a jak nie to chyba też nie dramat.
Pytacie o hobby?! tak lubię wszelkie sporty wodne,on nawet na prom nie wsiądzie,narty - on nie bo się połamie,kino - nie ,bo wszystkie filmy ściągnie.Ja uwielbiam ludzi ,on tylko tych z gry
zobacz wątek