Odpowiadasz na:

Re: INTERNET ZABIŁ MÓJ ZWIĄZEK

.Byłam kiedyś u psychologa i usłyszałam,że on jest moją kokainą ,wiem,że mi szkodzi i nie potrafię tego rzucić- jakkolwiek to brzmi,to chyba dużo w tym prawdy
Jasne zajmę się sobą,mam godzinę... rozwiń

.Byłam kiedyś u psychologa i usłyszałam,że on jest moją kokainą ,wiem,że mi szkodzi i nie potrafię tego rzucić- jakkolwiek to brzmi,to chyba dużo w tym prawdy
Jasne zajmę się sobą,mam godzinę przed pracą i trochę po 20 ej po pracy,póżniej ogarnę chałupkę i gdzieś pewnie ok 24 będę gotowa i radosna. Zartuję, ale takie są realia,pomijając fakt,że wszyscy znajomi jego zdaniem to jak nie idiota,to ku... - bo np wyszła za mąż za faceta z kasą itd NEVER ENDING STORY
Łatwiej sobie zorganizować czas jak jesteś samotną osobą i nie masz zobowiązań.
Moje wyjście poza dom ze znajomymi - awantura,basen,coś - on nie chce. Jakiś wyjazd ? ja ciągle nie mam na swoje pół ,nie jedziemy ...
Ostatnio nawet usłyszałam,że ponieważ ja nie mam swojej części na wyjazd to on nie może jechać i jest poszkodowany....
Dobra szkoda gadać,jedno jest pewne,z nim nic nie zrobię,ze sobą spróbuję, bo przestaje mi się chcieć otwierać rano oczy

zobacz wątek
13 lat temu
~PAULINA

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry