Re: INTERNET ZABIŁ MÓJ ZWIĄZEK
Nie jesteś sama na świecie. Wiem co czujesz. Mój mąż od 4 lat siedzi w bagnie uzależnienia od gier. Oczywiście nie przyjmuje tego do świadomości. Na początku płakałam, byłam załamana.Nie chcąc...
rozwiń
Nie jesteś sama na świecie. Wiem co czujesz. Mój mąż od 4 lat siedzi w bagnie uzależnienia od gier. Oczywiście nie przyjmuje tego do świadomości. Na początku płakałam, byłam załamana.Nie chcąc kończyć małżeństwa - mamy dziecko, zobowiązania finansowe, nadal go kocham doszliśmy do kompromisu. Gra po 20:00- tak by dziecko tego nie widziało.
Odkąd sobie odpuściłam kłótnie, proszę go o pomoc w sprawach domowych, wychodzę z koleżankami, przypominam mu o umowie gry po godz. jest ok.
Myślę, że jest spory odsetek kobiet cierpiących z powodu siecioholizmu partnera. Może warto się poznać.
zobacz wątek