Re: INTERNET ZABIŁ MÓJ ZWIĄZEK
Bez wątpienia trzeba dwojga - tu nie ma ani jednego.
On ma ją gdzieś, uciekając od niej w komputer. A ona mówi o związku w czasie przeszłym, robiąc z niego potwora a z siebie krzywdzonego...
rozwiń
Bez wątpienia trzeba dwojga - tu nie ma ani jednego.
On ma ją gdzieś, uciekając od niej w komputer. A ona mówi o związku w czasie przeszłym, robiąc z niego potwora a z siebie krzywdzonego anioła.
I mimo że nie znamy jego wersji wydarzeń, jestem w stanie go zrozumieć. Po jej postach czuje jakby to była strasznie toksyczna osoba, która widzi winę tylko w innych, której nie da się dogodzić, która wszędzie doszukuje się problemów i której zawsze źle. Jeśli ona się nad nim tak znęcała psychicznie, całymi dniami mówiąc jaki on jest okropny, jak ją rani i ile ona przez niego cierpi, to nic dziwnego że facet uciekł do świata wirtualnego.
zobacz wątek
13 lat temu
Antyspołeczny