Re: INTERNET ZABIŁ MÓJ ZWIĄZEK
Też mam taką nadzieję - bo inaczej zostaje "sznurek" -żartuję,ale tymczasem nic bez niego,choć mam wrażenie ,że go nienawidzę,sobie nie wyobrażam. Wiecie jak to jest,absolutnie każdy utwór jest...
rozwiń
Też mam taką nadzieję - bo inaczej zostaje "sznurek" -żartuję,ale tymczasem nic bez niego,choć mam wrażenie ,że go nienawidzę,sobie nie wyobrażam. Wiecie jak to jest,absolutnie każdy utwór jest skojarzeniem itd,ale chyba pozostanie w tym wszystkim to samobójstwo na raty.
Tak,boję się zmian i życia bez niego nie widzę ,ale i z nim przestałam.
Jego nie zmienię,siebie pewnie też,może w innych relacjach będziemy inni?
podobno tak jest - zresztą mam wiele przykładów wśród najbliższych znajomych ,typu on sknera -teraz druga panna pławi się w prezentach,ona garów się nie dotknie-teraz wzór pani domu.
Nie wiem nic ,nie ma mądrych na te sprawy,ale czuję się jakbym miała 100 lat,a światełko w tunelu - to pociąg
zobacz wątek