Dr Lecter
Może to i dobra metoda terapeutyczna z takim nie-określaniem całości. Ale jesli nie jestem zła, tylko te cechy we mnie są, to nie jestem również i dobra, tylko posiadam takie cechy. I...
rozwiń
Może to i dobra metoda terapeutyczna z takim nie-określaniem całości. Ale jesli nie jestem zła, tylko te cechy we mnie są, to nie jestem również i dobra, tylko posiadam takie cechy. I odpowiedzialna za swoje uczynki może równiez nie jestem, to moje cechy. Oddzielenie różnych cech od "ja" może ułatwić operowanie nimi, ale ja potrzebuję samookreślenia, a nie odpowiada mi bycie tylko workiem na cechy. Oddalając od siebie złe cechy, a zostawiając dobre czuję, że popełniam hipokryzję. Oddzielając wszystkie czuję się nagim, martwym szkieletem. Walka z sobą jest nieunikniona.
zobacz wątek