dla zainteresowanych ;-)
samochodem jeździłam sama - na tylnej kanapie chyba nigdy nikt nie siedział (nigdy to może przesada, ale nie woziłam z tyłu pasażerów)
raz w roku jeździłam do mechanika, który sprawdzał auto...
rozwiń
samochodem jeździłam sama - na tylnej kanapie chyba nigdy nikt nie siedział (nigdy to może przesada, ale nie woziłam z tyłu pasażerów)
raz w roku jeździłam do mechanika, który sprawdzał auto pod kątem bezpieczeństwa jazdy - jest zrobiony rozrząd, w ostatnich latach zostały wymienione przewody hamulcowe,cały wydech... reszta - normalnie - klocki, olej - eksploatacyjne...
w samochodzie nikt nigdy nie palił...
w jednym miejscu jest widoczna rdza - z przodu na masce - tuż nad grillem...
to autko to super przyjaciel, zrywny, zwinny, wszędzie się wciśnie... a i prędkość potrafi rozwinąć...
Wyprodukowane w Japonii, a nie w Anglii :-)
kupiony u Cartera, jeszcze na Dąbrowszczaków, przegląd do maja 2014 :-)
zobacz wątek