merytoryczna ocena wywiadu
"Najpierw muszę dokładnie zorientować się w sytuacji teatru, poznać cały zespół Muzycznego" - a co ci nowina. Ciekawe czy inni kandydaci tez nie znali sytuacji teatru i zespołu. Aby operować w...
rozwiń
"Najpierw muszę dokładnie zorientować się w sytuacji teatru, poznać cały zespół Muzycznego" - a co ci nowina. Ciekawe czy inni kandydaci tez nie znali sytuacji teatru i zespołu. Aby operować w teatrze muzycznym trzeba mieć fundamentalna wiedze, tak jak opisał ABC. Aż dziw bierze że tak mało osób to wie także tu. Ale jaki wywiad, jakie komentarze. Natomiast czytając ten wywiad odniosłem wrażenie, że dziennikarz kompletnie nie zna się na temacie, a co gorsza również - odpytywany. Gdy odpytywany mówi bzdury to profesjonalnie przygotowany dziennikarz łapie go za słowo i drąży temat aby uwydatnić głupotę i pokazać prawdę. Ale jeśli ma się przygotowane z góry pytania to jest tak jak widać. Pan dyrektor takie plany jak przedstawił to może realizować na małej scenie, a nie na scenie - największej w Polsce. To kompromitacja. Kościelniak wcale nie jest wybitnym reżyserem, bo wszystkie sztuki robi ja jedno kopyto, przewidywalnie, a przede wszystkim spektakle są za długie. No ale przecież mamy tyle lektur szkolnych do zaprezentowania. A do tego jeszcze ten pomysł z Metrem, na który już nikt nawet w stolicy nie chodzi. Castingi wewnętrzne? - ciekawostka roku! "Podstawową kwestią jest interes teatru i całego zespołu". Podstawową kwestią - panie dyrektorze - jest li tylko interes teatru, jako formy sztuki. Interes zespołu jest drugorzędny, bo dobieramy najlepszych a nie tych, którzy akurat są po ręką. Zespól winien być w najlepszej formie, pracować nad sobą a nie pozwalać im grac w serialach. To myślenie z minionej epoki. Trzeba umieć wziąć na plecy trud rozwoju, a nie cofać się. Świat się z was śmieje!
zobacz wątek
11 lat temu
~zdegustowany