znamy lepszych lekarzy
Wielu już pisało o trybie powołania tego Pana. Jego domeną jest omijanie konkursów. Nie trzeba pisać programu artystycznego, wykazywać się znajomością finansowania jednostek kultury oraz można nie...
rozwiń
Wielu już pisało o trybie powołania tego Pana. Jego domeną jest omijanie konkursów. Nie trzeba pisać programu artystycznego, wykazywać się znajomością finansowania jednostek kultury oraz można nie wiedzieć niczego, bo można to dopiero ustalić w czasie zarządzania. Nazwała bym to nowym menadżerstwem.
Z tego co wiem to pacjent ma wiele innych zalet. Hardość, pamiętliwość, szanowanie kolegów (patrz kolesiów zawodowych). Dwa epizody zawodowe w życiu z muzyką to mandat na zastąpienie Von Karajana. Bzdurzę? Poczytamy za 2-3 lata.
zobacz wątek