Re: Ile jesteście po rozwodzie, rozstaniach i jak sobie z tym radzicie?
Myślę, że każda sytuacja jest indywidualna i tak trzeba ją rozpatrywać.
Rozwody - wielu z nich można było uniknąć, bo część małżeństw nie powinna w ogóle być zawarta i ludzie mają tego...
rozwiń
Myślę, że każda sytuacja jest indywidualna i tak trzeba ją rozpatrywać.
Rozwody - wielu z nich można było uniknąć, bo część małżeństw nie powinna w ogóle być zawarta i ludzie mają tego świadomość. Ślub z powodu zajścia w ciążę, z powodu presji rodziny/otoczenia, z powodu strachu przed byciem starą panną itp. A nawet, jeśli ślub był z miłości, wiele osób zapomina, że to dopiero początek. Zapominają zabiegać, walczyc, troszczyć się itp.
Rozwód - każdy przeżywa inaczej, zależy to też na pewno i od jego przyczyny, od czasu trwania związku, od posiadania dzieci, wspólnych spraw/zobowiązań, obecnych uczuć wobec małżonka.
Myślę, że każdy powinien "oderwać" się choćby na krótki czas od myślenia o swoim rozstaniu i postawić na skupienie się na sobie. Czego ja chcę? Czego oczekuję? Co mogę zrobić z nową sytuacją? Warto wyjść do ludzi, może spełnić swoje choćby małe marzenia, które się odkładało.
zobacz wątek