Odpowiadasz na:

Re: Ile miesięcznie wydajecie na jedzenie?

No dokladnie o taką rozsądną kontrole mi chodzi:) tez czytam sklady i nie kupuje byle czego. Chcialabym poznac Wasze "myki". Zapiekanki z mielonych jeszcze nie robilam, ale mieso z rosolu lądowało... rozwiń

No dokladnie o taką rozsądną kontrole mi chodzi:) tez czytam sklady i nie kupuje byle czego. Chcialabym poznac Wasze "myki". Zapiekanki z mielonych jeszcze nie robilam, ale mieso z rosolu lądowało nie raz na pizzy z ziolami i bylo pyszne. Ale warto posluchac wszystkich Waszych sposobow. Ja mam bzika na punkcie warzyw i niecierpie smazonego miesa i to jeszcze w panierce. Staram sie jesc zdtowo i odkad sama gotuje mam tak dobre wyniki badan jak jeszcze nigdy nie mialam.

Wedlin nie kupuje bo uwazam ze to swinstwo. Wole upiec sama cos do chleba.

Jogurtow slodkich nie jem, wole naturalne.

Dzemy robie sama z jablek i gruszek z wlasnego ogrodu, ale jemy malo dzemow bo nie przepadam za slodkim.

Jak slodkie to swoje ciasto lub ciasteczka.

Mieso jemy glownie z marketu (z wygody - ale nie z tacek a zza lady). Raz/dwa razy w roku zamawiamy pol ekologiczngo swiniaka od znajomego i mrozimy. Tez raz lub dwa razy w roku mamy krolika eko lub eko kaczke.

Mysle ze teraz kazde jedzenie jest w jakims stopniu chemiczne, ale najwazniejsze to nie dac sie zwariowac. Kupowac nieprzetworzone rzeczy i nie uzywac maggi, wegety, zupk w proszku itp.

zobacz wątek
7 lat temu
~MartaB

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry