Widok
moze ja jestem wyrodna matka, ale zmieniam na noc, pózniej rano, pózniej koło południa bo jest kupsko, a pózniej najczęsciej dopiero wieczorem. Mały ma 18 miesiecy i pytam go czy zmieniamy pieluche, zazwyczaj mówi nieeeeeeee, tylko po kupie sam przynosi pampersa i sie kładzie na podłodze. W zyciu nie miał odparzonej pupy.
Paula, nie jesteś wyrodną matką - coś Ty. Po prostu racjonalnie oceniasz potrzeby własnego dziecka i tyle.
Ja nie wyobrażam sobie zmieniania pieluchy np. o określonych porach - zmieniam, kiedy jest taka konieczność. I obowiązkowo - na noc.
Ale Młody robi kupę "na kibelek", więc jesteśmy w trochę innej sytuacji. ;)
Ja nie wyobrażam sobie zmieniania pieluchy np. o określonych porach - zmieniam, kiedy jest taka konieczność. I obowiązkowo - na noc.
Ale Młody robi kupę "na kibelek", więc jesteśmy w trochę innej sytuacji. ;)