Widok
Odbiło to chyba przedpiścom...
Skąd wiecie, ile wynosi pensja Mireli?
Jeśłi powyżej 3 tys - nie widze problemu w utrzymaniu się samodzielnym.
Ad meritum:
koszt mieszkania i czynszu - nieznany (w Twoim przypadku)
media: zależy co będziesz miała w czynszu, jakie ogrzewanie itp.
Zakładając, że ogrzewanie masz w czynszu - media (woda, prąd, ew. gaz) wyniosą Cie ok. 200-300 zł
Dolicz do tego kablówkę/internet/telefon (jesli korzystasz)
Żywnosc + chemia dla 1 osoby - ca 500-800 zł + używki i kosmetyki
Odzież - nie wnikam. U kobiet jest to niezbadane :)
+ koszty funkcjonowania (np. dojazdy)
Skąd wiecie, ile wynosi pensja Mireli?
Jeśłi powyżej 3 tys - nie widze problemu w utrzymaniu się samodzielnym.
Ad meritum:
koszt mieszkania i czynszu - nieznany (w Twoim przypadku)
media: zależy co będziesz miała w czynszu, jakie ogrzewanie itp.
Zakładając, że ogrzewanie masz w czynszu - media (woda, prąd, ew. gaz) wyniosą Cie ok. 200-300 zł
Dolicz do tego kablówkę/internet/telefon (jesli korzystasz)
Żywnosc + chemia dla 1 osoby - ca 500-800 zł + używki i kosmetyki
Odzież - nie wnikam. U kobiet jest to niezbadane :)
+ koszty funkcjonowania (np. dojazdy)
Mirabella 1,5 tys powinno spokojnie na początek wystarczyć, a za studenciaka to nawet za tys udawało się jakoś :) Daasz rade tylko trzeba się dużo nakombinować. 3tysiące he he nigdy tyle nie zarabiałam a od kiedy mam 18 lat żyję poza domem bez pomocy staruszków - co więcej sama jeszcze teraz rodzinie pomagam finansowo
@Mirabella, ja wydaję coś około 6-7 tyś. zł na opłaty/jedzenie/siłownie/paliwo/rozrywka (plus inne inwestycje/odkładanie na wakacje itp ~ 2tys./mc dodatkowo łącznie 450zł alimentów na 3 dzieci)
Oczywiście, Ty nigdy nie będziesz żyć na takim poziomie więc pewnie z 2-3tys. Ci wystarczy na poczatek (nawiasem mówiąc wątpie żebyś tyle zarobiła), także lepiej siedź sobie ciepło u rodziców, przy ciepłym obiadku i upranych ciuchach - w przeciwnym razie poznasz co to głód, brud, mróz i bardzo możliwe, że nawet i co to żebranie. Także z czym do ludzi?!
Oczywiście, Ty nigdy nie będziesz żyć na takim poziomie więc pewnie z 2-3tys. Ci wystarczy na poczatek (nawiasem mówiąc wątpie żebyś tyle zarobiła), także lepiej siedź sobie ciepło u rodziców, przy ciepłym obiadku i upranych ciuchach - w przeciwnym razie poznasz co to głód, brud, mróz i bardzo możliwe, że nawet i co to żebranie. Także z czym do ludzi?!
Czynsz za wynajem - 1000;
Gaz raz na dwa miesiące - 250 zł
Prąd raz na dwa miesiące - 150
Kabel + internet - ok 100
Komórki - ok 160
Lekarstwa - jakieś 100 na msc
+ 200 zł z innych zobowiązań
Daje prawie 2000 zł na miesiąc.
Jedzenia na dwie osoby już nie liczę, tak samo środków czystości oraz (buehehehe) jakiś przyjemności.
Przychód około 2600-2700 w zależności od miesiąca.
Da radę wyżyć? Da. O ile człowiek wpier*ala sam pasztet z biedronki.
Perspektywy na poprawę mało widoczne. Skłaniające się raczej ku pogorszeniu.
Gaz raz na dwa miesiące - 250 zł
Prąd raz na dwa miesiące - 150
Kabel + internet - ok 100
Komórki - ok 160
Lekarstwa - jakieś 100 na msc
+ 200 zł z innych zobowiązań
Daje prawie 2000 zł na miesiąc.
Jedzenia na dwie osoby już nie liczę, tak samo środków czystości oraz (buehehehe) jakiś przyjemności.
Przychód około 2600-2700 w zależności od miesiąca.
Da radę wyżyć? Da. O ile człowiek wpier*ala sam pasztet z biedronki.
Perspektywy na poprawę mało widoczne. Skłaniające się raczej ku pogorszeniu.
my na jedzenie chemie itp wydajemy 800-1300 zalezy od potrzeb w danym miesiacu i stanu kąta ;) ale 2 dzieci i 2 doroslych, szalu nie ma ale sie daje,jednak nie ma gotowcow, wszystkko samemu sie szykuje, na wyjscia raczej tez nie starcza doslownie 2-3 szalenstwa na miesiac,
reszta to maz oplaca wiec nie znam dokladnie ale prad to 250 na 2 miechy, reszta w czynszu , no internet i takie tam to wedle uznania, i operatora
zanim sie wyprowadzisz podlicz dokladnie ile wydajesz na swoje potrzeby, a jedzenie to inna sprawa ale te 800 na pewno sie wyzywisz, niektorzy zaczynajac zycie od nowa (po oplatach,dojazdach i przedszkolach) maja 450zl i jeszcze z dzieckiem i zyja,kwestia dobrego rozplanowania kasy, najlepiej podzielic sobie na poczatku na tygodniowki zeby sie nie okazalo ze nagle nie masz ani zl, a potem jak sie juz wkrecisz i bedziesz wiedziec na co sobie mozna pozwolic to juz normalnie ;) a zawsze do mamusi mozna na niedzielny obiadek wpasc, wiec nie pal mostow ;)
reszta to maz oplaca wiec nie znam dokladnie ale prad to 250 na 2 miechy, reszta w czynszu , no internet i takie tam to wedle uznania, i operatora
zanim sie wyprowadzisz podlicz dokladnie ile wydajesz na swoje potrzeby, a jedzenie to inna sprawa ale te 800 na pewno sie wyzywisz, niektorzy zaczynajac zycie od nowa (po oplatach,dojazdach i przedszkolach) maja 450zl i jeszcze z dzieckiem i zyja,kwestia dobrego rozplanowania kasy, najlepiej podzielic sobie na poczatku na tygodniowki zeby sie nie okazalo ze nagle nie masz ani zl, a potem jak sie juz wkrecisz i bedziesz wiedziec na co sobie mozna pozwolic to juz normalnie ;) a zawsze do mamusi mozna na niedzielny obiadek wpasc, wiec nie pal mostow ;)
> zalezy od potrzeb w danym miesiacu i stanu kąta ;)
Rozumiem, że czasami w kĄcie wyrośnie coś jadalnego... :]
A poważnie: jakiś (nie bójmy się tego słowa) cymbał powyżej skrytykował mnie, za podanie orientacyjnych kosztów wyżywienia i chemii 500-800.
Bo rzekomo nie znam realiów i żyję u mamusi :)
Od 25+ lat żyję na własny rachunek. Bywało różnie - i wiem ile można wydać bez większych szaleństw - ale wiem również jaki jest wariant minimum.
Jak widać z postów powyżej - ludzie potrafią żyć za zbliżone do podanych przeze mnie kwot kwoty całą rodziną.
Rozumiem, że czasami w kĄcie wyrośnie coś jadalnego... :]
A poważnie: jakiś (nie bójmy się tego słowa) cymbał powyżej skrytykował mnie, za podanie orientacyjnych kosztów wyżywienia i chemii 500-800.
Bo rzekomo nie znam realiów i żyję u mamusi :)
Od 25+ lat żyję na własny rachunek. Bywało różnie - i wiem ile można wydać bez większych szaleństw - ale wiem również jaki jest wariant minimum.
Jak widać z postów powyżej - ludzie potrafią żyć za zbliżone do podanych przeze mnie kwot kwoty całą rodziną.
Człowiek, to taka istota, która jest zdolna przystosować się do danych warunków, w danej chwili... Sam w życiu miałem sytuacje, gdzie nie było słodko i jak dziś pomyślę o tym, to sam nie wiem jak przeżyłem ;-) Czy masz mało czy dużo, zawsze ułożysz życie, w kontekście posiadanych środków. I paradoksalnie ci, co mają niedużo, potrafią mniej jęczeć i lepiej gospodarzyć od osób znacznie majętniejszych. Wynika to chyba z takiego trochę "instynktu przetrwania". Podjęcie przez młodego człowieka decyzji, co do życia "na własny rachunek", to prawidłowy zdrowy instynkt. Moim zdaniem warto spróbować, pomimo wielokrotnych wzlotów i upadków. Człowiek nabiera doświadczenia życiowego, uczy się odpowiedzialności za własne podjęte czyny, a i gorycz porażek nie jest bez znaczenia dla późniejszych postaw i decyzji...
Nie wiem, ile dokładnie wydaje miesięcznie, bo te kwoty bywają różne, ale moje średnie roczne wydatki na ciuchy, kosmetyki, paznokcie, fryzjera, jakieś małe zabiegi kosmetyczne, buty, torebki, bizu ok. 7000 zł rocznie - kiedyś to wyliczyłam. Czy ta suma zmieniła się w 2019 r., Nie wiem, musiałabym zliczyć wszystkie wydatki, a niestety większości metek i paragonów już nie mam. Wydaje mi się jednak, że są to raczej podobne sumy. W grudniu wydałam na siebie koło 500 zł na spódnice, zestaw kosmetyków do włosów oraz wizytę u kosmetyczki. We wcześniejszych miesiącach chyba podobne sumy, bądź nieco większe
Ogólnie staram się szukać promocji: https://coupondojo.pl/ Polecam na pewno ten portal, mozna tam znaleźć dobre promocje na ubrania i kosmetyki w sieci.
Ogólnie staram się szukać promocji: https://coupondojo.pl/ Polecam na pewno ten portal, mozna tam znaleźć dobre promocje na ubrania i kosmetyki w sieci.
Studiuje w krk i jeszcze mi sie nie zdarzyło wydać więcej niż 1500 na miesiąc. 500 coś mieszkanie, mieszkam w 2osobowym pokoju. 600-1000 jedzenie itp.. Polecam przerzucić sie na vapa zamiast fajek bo to pomaga. Wystarczy starac się wydawac ok20zl dziennie. Pracować pare miesiecy w by mieć jakieś oszczędności by sie nie stresować i potem do pracy w miejscu gdzie chcesz mieszkać. Ogarnąć coś z współlokatorami najlepiej by było taniej. Nie żyć ponad stan.