Re: Ile wydajecie miesięcznie na swoje utrzymanie?
Gdy tak Was czytam, to dochodzę do wniosku, że nie mam legitymacji do narzekania na cokolwiek.
Idąc za słowami WildChicken, pamiętam ciężkie czasy i często wracam do nich myślami. Ma rację...
rozwiń
Gdy tak Was czytam, to dochodzę do wniosku, że nie mam legitymacji do narzekania na cokolwiek.
Idąc za słowami WildChicken, pamiętam ciężkie czasy i często wracam do nich myślami. Ma rację WildChicken pisząc, że taki trudny czas owocuje później dystansem i pokorą wobec lepszego życia.
zobacz wątek