Re: Ile znaczy dobry sprzęt?
nie wszyscy znają - gdybyś nie znał służyłbym tłumaczeniem CX - w sumie uzgodniliśmy wspólne stanowisko - coś co Wy nazywacie wydawaniem kasy na to co się lubi, ja nazywam uleganiem marketingowi -...
rozwiń
nie wszyscy znają - gdybyś nie znał służyłbym tłumaczeniem CX - w sumie uzgodniliśmy wspólne stanowisko - coś co Wy nazywacie wydawaniem kasy na to co się lubi, ja nazywam uleganiem marketingowi - i ok, po co się pienić o okreslenia.
shimano to biznes jak inne, mając nieliczną ale silną konkurencję nie mogą sobie pozwolić na odpuszczenie o milimetr pozycji "najlepszego" - stąd niedzielni rowerzyści z XTR'ami ("no bo przecież czasem jadę po lesie nie?"), mają świetnych marketingowców i każdy kto choć trochę orientuje się w mechanizmach wpływu zauważy na czym to polega (cialdiniego polecam do poduszki)
- po pierwsze wytworzyć grupę (w naszym przypadku "rowerzyści"), następnie grupę zróżnicować, ściganci, turyści, rekreacyjni, niedzielni, itd. następnie wytworzyć w tej grupie elitę lub kilka elit (powiedzmy, że zostaniemy przy "ścigantach" jako elicie) po czym uwspólnić produkty oferowane każdej z tych podgrup, dzieląc je na klasy - dla elity, aspirujących do elity, dla reszty, no i wykorzystać naturalny pęd ludzki do konkurowania z innymi i strojenia się w pawie piórka i XTR sam się sprzedaje - tak to w baaaaaardzo duzym uproszczeniu wygląda - rasa ludzka w kręgu kultury europejskiej to banda bezmyślnych baranów niestety (nie wyłączając mnie rzecz jasna).
zobacz wątek