Odpowiadasz na:

Re: In vitro a chrzest...

Przepraszam, a po co Ci taka wiara, która zamiast wspierać frustruje? Myślisz, jak okantować księdza? Ale po co? Przecież to chodzi o Ciebie, Twoją wiarę i Twoje życie. Zrobiłaś in vitro... znaczy... rozwiń

Przepraszam, a po co Ci taka wiara, która zamiast wspierać frustruje? Myślisz, jak okantować księdza? Ale po co? Przecież to chodzi o Ciebie, Twoją wiarę i Twoje życie. Zrobiłaś in vitro... znaczy uważasz, że jest ważne i potrzebne. Kościół katolicki tak nie uważa.Robi z Ciebie grzesznicę. Dlaczego się na to godzisz? Czujesz się grzesznicą? Dlaczego nie poszukasz innej doktryny chrześcijańskiej, z którą się w pełni zgadzasz. I jakie znaczenie ma tu zdanie księdza? Nie rozumiem tego. Ktoś bardzo ładnie napisał: "nie uważam tego za grzech", czy to nie jest początek do rozmyślań na temat czy nadal Ci po drodze z katolicyzmem? Bo tam to jest grzech i to śmiertelny z tego co wiem, czyli na równi z morderstwem i cudzołóstwem.
A w kwestii praktycznej; ksiądz nie może odmówić chrztu ani dziecka z in vitro, ani z "nieprawego łoża" itp..itd...Mówił o tym ostatnio papież Franciszek. Jeśli odmówi masz prawo wnieść skargę do wyższej instancji.

zobacz wątek
10 lat temu
~kama

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry