Są lekarze, którzy już teraz wiedzą, że nie chcą nigdy przepisywać środków antykoncepcyjnych, którzy wiedzą, że nigdy nie
Susan Hilgers, która z mężem prof. Thomasem W. Hilgersem założyła Instytut Pawła VI w Omaha w USA: Jeśli mówimy o katolickich małżeństwach, to myślę, że obecnie borykają się one z wieloma...
rozwiń
Susan Hilgers, która z mężem prof. Thomasem W. Hilgersem założyła Instytut Pawła VI w Omaha w USA: Jeśli mówimy o katolickich małżeństwach, to myślę, że obecnie borykają się one z wieloma wyzwaniami. Sądzę, że gdyby pary katolickie naprawdę i głęboko rozumiały swoją seksualność w świetle nauki Kościoła, szczególnie w odniesieniu do teologii ciała Jana Pawła II, w której ukazał całe piękno i głębię seksualności w związku pomiędzy mężczyzną a kobietą, jeśli pary małżeńskie naprawdę rozumiałyby tę prawdę o sobie, żyły według niej i świadczyły o niej swoim dzieciom - jestem przekonana, że ich wiara pogłębiłaby się. I mówię te słowa z pełnym przekonaniem, bo widzę to, pracując z parami stosującymi model Creightona. W naszej pracy uczymy pary nie tylko obserwacji cyklu w celu osiągnięcia lub uniknięcia poczęcia dziecka, lecz również dyskutujemy z nimi nad zagadnieniem seksualności w ich związku na różnych płaszczyznach - intelektualnej, duchowej, fizycznej. Są to niezwykle ważne kwestie, jeśli małżeństwa mają żyć w prawdziwej jedności. Często przychodzą do nas osoby, które nie rozumieją nauki Kościoła dotyczącej związku małżeńskiego. Ale po kilku cyklach obserwacji z modelem Creightona zaczynają rozumieć i doceniać tę wspaniałą naukę, zaczynają doceniać swoją płodność, otwierają się na przyjęcie nowego życia, na rodzicielstwo. Chciałabym dodać, że te wyzwania dzisiejszego świata dotyczą nie tylko par małżeńskich, ale również księży i lekarzy, którzy powinni dogłębnie zrozumieć i praktykować naukę Kościoła, na co dzisiaj pozwala naprotechnologia. Dla nas samych zaskakujący był wielki wpływ modelu Creightona na emocjonalny, psychiczny i duchowy rozwój tych małżeństw.
zobacz wątek