Widok
Fatalny
Fatalny film, bo słaby to zbyt delikatne określenie, nic mnie w nim nie przekonało, to przykre żeby wydać tyle kasy na film i stworzyć taką chałę, gra aktorów porażająco nieprzekonywująca, to były bardzo źle wydane pieniądze, za oglądanie takich filmów powinno się płacić:), to oczywiście moje subiektywne odczucie po seansie, ale piszę tak krytycznie gdyż jestem zbulwersowany beznadziejnością filmu...
swietny!
a mi sie bardzo podobal ten film - swietna koncepcja, efekty rewelacyjne i duze brawa dla autorow scenariusza, bo naprawde musieli sie wysilic, zeby film nie byl "filmem o zasypianiu". Ale udalo im sie to rewelacyjnie. Aktorzy fajni, duzo znanych twarzy m.in. z Ostatniego Samuraja, Taxi i 3 planety od Slonca, Do tego fajne efekty, dobra strzelanka, brak nachalnego romansu - naprawde milo sie oglada. Polecam!
film jest przereklamowany
zawiodłem się na tym filmie całkowicie. niezłe efekty i naprawdę fajny pomysł - ale niestety całkowicie skopany. po recenzjach myślałem, że będzie to mocno zakręcony film pełen intryg i zakrzywień czasoprzestrzeni, po którym wyjdę z kina zszokowany i zachwycony, na który będę chciał pójść drugi raz, żeby odkryć go na nowo i spojrzeć na elementy układanki z innej perspektywy. a tymczasem poza efektami i ciekawym pomysłem (przedstawionym właściwie na tacy) to nie było tam właściwie nic wartego uwagi. do tego w wielu miejscach brakowało po prostu pomysłu, a gdzieniegdzie i logiki. w połowie filmu miałem dość i zacząłem ziewać. ten film jest całkowicie przereklamowany - co najwyżej dobry, na pewno nie genialny.
Niezly, choc daleki od ideału
Zgadzam sie. Scenarzysta korzystal z Matrixa i chcial by folm choc troche dorownał tamtemu dziełu. Niestety, siłą Matrixa był rewolucyjny i rewelacyjny pomysł, tutak mamy tylko kopie. Same pojęcia, jak architekt, konspekt czy projekcja na siłę zaczerpniete z Matrixa. Dla zagorzałych fanów Matrixa (mowie rzecz jasna o 1 czesci:)) ten film bedzie rozczarowaniem. Dla wielbicieli kina akcji i zaskakujących zwrotów tejże - film godny polecenia. Po początkowej nudzie akcja się rozwija i jest poprowadzona wartko i naprawdę zaskakująco. Jest parę momentów, gdzie widz nie obdarzony inteligencją Einsteina lub Kopernika na pewno się zgubi (hehe, 3 podpoziomy snu), jak również jest co najmniej kilka mocnych niekonsekwencji (jak chyba we wszystkich filmach sci-fi-action:)) Ale muzyka potrafi dopelnic całosci i są momenty, gdzie obraz potrafi wcisnac w fotel. W skali od 0 do 10 dalbym 7.
W końcu jakieś forum gdzie nie zaglądają PRowcy dystrybutora Incepcji. Film mocno średni. Efekty to nie wszystko w filmie. Niech Nolan napiszę książkę Incepcja, gdzie nie będzie mógł wykorzytać znanych twarzy, milionowego budżetu i kosmicznych efektów. Idę o zakład, będzie klapa.
Pozdro dla normalnych
Pozdro dla normalnych
FILM WARTY UWAGI
Byłam wczoraj na tym filmie , w sumie z przymusu bo chłopak mnie zaciągnął. Stwierdzam jednak, że byl bardzo ciekawy. Podobala się nam zawiła i ciekawa fabuła, fajne efekty i świetna gra aktorska. Nie rozumiem dlaczego znajdują się tu takie nieciekawe komentarze. Te bzdury piszą chyba fani Matrixa, którzy spodziewali się powtórki z rozrywki.POLECAM
nie zgadzam sie z Toba. Film zrozumialam w 100%. Dostrzeglam w nim nawet pare logicznych niescislosci(np. po wypadnieciu samochodu z mostu Arthur powinien sie obudzic gdyz byl jedynie jeden poziom snu nizej). Jesli komus film sie nie podobal nie musi to znaczyc ze go nie rozumial.
Pomysl juz byl wykorzystany w 13 pietrze jedynie troche prerobiony. Otwarte zakonczenia zaczynaja juz w filmach nudzic. Szlan naprawde nastawiona pozytywnie i wyszlam rozczarowana. Jednakze nie uwazam tego filmy za klape. Film jest OK ale zachwyty nad nim uwazam za zdecydowanie zbedne
Pomysl juz byl wykorzystany w 13 pietrze jedynie troche prerobiony. Otwarte zakonczenia zaczynaja juz w filmach nudzic. Szlan naprawde nastawiona pozytywnie i wyszlam rozczarowana. Jednakze nie uwazam tego filmy za klape. Film jest OK ale zachwyty nad nim uwazam za zdecydowanie zbedne
dokładnie, zgadzam sie z tą opinią. film dobry, może nie powalający na kolana, ale żeby mu zarzucać nudę, to juz gruba przesada. Film wymagający od widza uwagi i skupienia, a nie patrzenia w ekran bez używania szarych komórek, koncentrując jedynie uwagę na jedzeniu popcornu. Za Leonardo nie przepadam, ale akurat tutaj mi zupełnie nie przeszkadzał. wyszłam z kina z poczuciem, ze warto bylo wydać pieniadze, co zdarza mi sie bardzo rzadko.
Byłam wczoraj i polecam. Dobre kino, ale na pewno nie na OSCARA. I nie dla fanów MATRIXA- efektu jaki Matrix wywołał przy pierwszym oglądaniu długo nic nie pobije i nie można oczekiwać, że Incepcja będzie lepsza. Jest inna, równie efektowna ze wspaniałym muzycznym tłem, tyle że inna. Trochę realniejsza bo każdy organizm ludzki śpi i śni, i każdy z nas nie raz zastanawiał się co jest jawą a co snem. Ma też morał, że dobrze umieć rozróżnić rzeczywistość o wyimaginowanego świata bo można źle skończyć. Technicznie super choć dociekliwy znajdzie parę nieścisłości. Wielbiciele LEO będą zadowoleni ale osobiście miałam wrażenie, że gra dobrze aczkowliek nie ma świeżości - zna się już wszystkie te mimiki i wyrazy twarzy z innych ról. Acha i zbyt spięty ten bohater był - nie dano mu odetchnąć aż do końca. ogólnie 8/10
dla jednego fajny film, dla innego niekoniecznie
Wczoraj byłam na wieczornym seansie i film podobał mi się bardzo. Efektów jak w AVATARZE nie było, ale był wątek miłości rodzicielskiej, który akurat mnie chwycił za serce, wynika to z mojej obecnej sytuacji. Wydaje mi się, że warto film zobaczyć i każdy znajdzie coś dla siebie... .
w końcu dobry film...
Podziwiam tych, którzy porównują Incepcję do Matrixa. To tak jakby Władcę Pierścieni do Gwiezdnych Wojen. No ale wytłuków nie brakuje. Film godny uwagi z wartką akcją, wspaniałą muzyką i niecodziennym pomysłem. Fabuła się klei a efekty dodają jej smaczku, a nie zastępują jak w 2012. Polecam, choć Leo nie zachwyca tym razem. Pieniądz dobrze wydany. 8,5/10
Film niezle sie zapowiada. Czaruje wiedza złudą przenikających sie światów, różnych poziomów rzeczywistości, zrywaniem kolejnych zasłon iluzji, zabawą formą, geometrią, fizyką, paradoksami. Labirynty, surrealistyczne światy i temu podobne historie. Extra.
Ale niestety twórcy kompletnie nie sprostali temu zadaniu i zamiast korzystać z całego potencjału i możliwości jakie na początku przedstawili poprostu rzucaj widza w sam środek jakieś bezsensownej siekanki i mordobicia.
Mimo tego film jakieś wrażenie robi. Bardzo lubie takie klimaty i po wyjściu z kina chciałbym sobie o takim filmie porozmyślać, poanalizować powiązania, zwroty fabuły, podociekać co było realne a co nie. Niestety twórcy odmawiają nam tej przyjemności. Po prostu film jest logiczną sieczką i kompletnie nie daje takich możliwości. Cała ta historia gdy chcemy choć troche sie nad nią zastanowić rozpada się na kawałki.
Obejrzeć można, jakąś przyjemność też można w tym znaleźć ale nie ma sie co czarować - produkcja jakich wiele.
Ale niestety twórcy kompletnie nie sprostali temu zadaniu i zamiast korzystać z całego potencjału i możliwości jakie na początku przedstawili poprostu rzucaj widza w sam środek jakieś bezsensownej siekanki i mordobicia.
Mimo tego film jakieś wrażenie robi. Bardzo lubie takie klimaty i po wyjściu z kina chciałbym sobie o takim filmie porozmyślać, poanalizować powiązania, zwroty fabuły, podociekać co było realne a co nie. Niestety twórcy odmawiają nam tej przyjemności. Po prostu film jest logiczną sieczką i kompletnie nie daje takich możliwości. Cała ta historia gdy chcemy choć troche sie nad nią zastanowić rozpada się na kawałki.
Obejrzeć można, jakąś przyjemność też można w tym znaleźć ale nie ma sie co czarować - produkcja jakich wiele.
Shiny!
Film doskonały, chociaż bardziej na zasadzie złotego środka, niż jednobiegunowości. Dla wielu ludzi będzie zawodem, ale cóż - tak bywa. Jeśli lubisz psychologię, kino sensacyjne typu caper, analizujesz oglądane filmy pod względem warsztatu - będziesz oczarowany. Jeśli nie lubisz któregoś z tych elementów, lub tylko jeden... Wtedy pieniądze dobrze wydane, ale chyba nie będziesz do niego wracał.
Loterią jest zawsze ujawnianie, materializowanie McGuffina. W Incepcji obecne są dwa - plan i cel (trzy, jeśli liczyć tytułowy, ale to bardziej... nie wiem jak to nazwać... Idea Chekhova?). Jeden bardzo nietypowy, drugi przedstawiony w całości i IMO z powodzeniem.
Chętnie kupię wersję DVD/Blu-ray chociażby dla opisu pracy nad pewnymi efektami (jedyne co wymyśliłem to samolot do freefall ze scenografią pomieszczenia? Dla sceny w korytarzu więcej nie wymyślę).
A! I jeszcze dwie zalety, dość znaczne: Page i Leonardo (co kto woli :P).
Loterią jest zawsze ujawnianie, materializowanie McGuffina. W Incepcji obecne są dwa - plan i cel (trzy, jeśli liczyć tytułowy, ale to bardziej... nie wiem jak to nazwać... Idea Chekhova?). Jeden bardzo nietypowy, drugi przedstawiony w całości i IMO z powodzeniem.
Chętnie kupię wersję DVD/Blu-ray chociażby dla opisu pracy nad pewnymi efektami (jedyne co wymyśliłem to samolot do freefall ze scenografią pomieszczenia? Dla sceny w korytarzu więcej nie wymyślę).
A! I jeszcze dwie zalety, dość znaczne: Page i Leonardo (co kto woli :P).
Z całym szacunkiem, ale daleko mu do doskonałości. Jestem fanem kina psychologicznego, kina noir, ale nie domorosłej parapsychologii dla zamerykanizowanego intelektualnie społeczeństwa, które podnieca się papką strzelaninowo-pościgową , do której dorobioną jakąś kulejącą filozofię. Nie nazywaj więc tego schematycznego i bubla filmem "psychologicznym", proszę. Pozdrawiam
Film bardzo ciekawy i jesli lubisz fantastyke to spodoba sie !
Film niezly ale wymaga skupienia w 100 % i przyjscia do kina o czasie jasne jesli ktos przyszedl do kina spozniony 15 minut to bedzie zawiedziony bo na poczatku jest kilka waznych wątkow .
Bardzo polecam ten z mila checia zakupie blu-ray i obejrze jeszcze raz !
Bardzo polecam ten z mila checia zakupie blu-ray i obejrze jeszcze raz !
Kiepski
Miał być filozoficzno-intelektualną ucztą, miał zdeklasować "Matrixa"...tymczasem to tylko ładnie zapakowany i podlany sosem pseudofilozoficznym amerykański fastfood w postaci gagów, pościgów, strzelanin etc. Z całym szcunkiem dla scenarzysty i jego w gruncie rzeczy nietuzinkowego pomysłu (idea zaszczepenia idei w śnie - hmm...masło maślane?), całość się przysłowiowej kupy nie trzyma i dorabianie temu filmowi metki kultowego, to już zdecydowane nadużycie. Nie mogłem się doczekać końca, który był zresztą bardzo przewidywalny. Nie silcie się więc na epitety w rodzaju: "kapitalny", "dający do myślenia" - lepiej poczytać Lema - ten daje do myślenia - a takie hollywodzkie historyjki zostawić ku uciesze amerykańskiej gawiedzi.
rozczarowanie
Świetny pomysł na fabułę. Niestety wykonanie tejże fabuły beznadziejne. Filmu nie da się oglądać pomimo mnóstwa efektów specjalnych i paru pomysłów zaczerpniętych z Matrixa. Niestety scenariusz został tak zrealizowany że ani w jednej dziesiątej nie dorasta do martrixa. Film nie wciąga, nie trzyma w napięciu. Po raz pierwszy od dawna miałem ochotę wyjść z sali w trakcie seansu.