Re: Indoktrynacja małoletnich w wierze jako przykład znęcania się nad dziećmi
Jest mroźny, środowy poranek. Lekcja religii zaczęła się punktualnie. Ksiądz katecheta opowiada dzieciom o tym, że popełnianie grzechów jest przywarą każdego człowieka, że każdy człowiek jest słaby...
rozwiń
Jest mroźny, środowy poranek. Lekcja religii zaczęła się punktualnie. Ksiądz katecheta opowiada dzieciom o tym, że popełnianie grzechów jest przywarą każdego człowieka, że każdy człowiek jest słaby ale ci ludzie, którzy chcą kroczyć drogą, jaką kroczył Chrystus i wsłuchają się w Jego słowa nie będą tak narażeni na pokusę grzechu, jak ci, którzy odrzucając Boga, wybierają drogę grzechu, pokusy, nieprawości, łatwego życia i siania zła.
Oczywiście takich przykładów jest więcej.
Indoktrynacja dzieci poprzez prawidłowe kształtowanie ich młodych umysłów, wskazywanie właściwych przykładów i postaw moralno-etycznych na podstawie nauk Chrystusa jest właściwą metodą wychowawczą.
Zapraszasz do dyskusji nad z góry założoną tezą, która nawet nie wymaga komentarza, bo komentarz jest oczywisty, każda osoba wierząca potępi taką formę patologizowania nauki religii.
Taka forma i treść w nauce religii jest naganna i trudno o dyskusję nad tym. Jedyne, co można by poddać pod dyskusję, to jak rodzice powinni reagować na niewłaściwą formę nauczania katechetycznego.
Twoja teza jawi się jako jakiś standard w nauce religii. Demagogicznie przedstawiasz naukę religii, jako coś z zasady złego. To manipulacja.
Znam wielu księży, część z nich naucza w szkołach, są lubiani i przez dzieci i przez rodziców. Organizują dla dzieciaków przeróżne wycieczki, obozy, wypady rowerowe, pomagają dzieciom z najuboższych rodzin, w swoich parafiach organizują dla nich zbiórki potrzebnych rzeczy, paczki świąteczne, etc.. Czynnie uczestniczą w pomocy rodzicom w przypadku problemów wychowawczych z dziećmi, wspomagają szkolnych psychologów w pracy, itd.. Mógłbym mnożyć bez końca pozytywne aspekty obecności księży w szkołach.
Aby ta dyskusja miała sens, czy też doprowadziła do jakiegoś konstruktywnego konsensusu, musiałbyś sporządzić statystykę, ilu jest takich księży, jak opisałeś; a ilu jest takich, o których ja napisałem.
zobacz wątek