Widok

Intermarche Gdańsk Łostowice

Nie radzę nikomu się zatrudniać.same zakazy,nic nie wolno.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pracować też tam nie wolno ? (żart). Podobno wciąż szukają nowych pracowników z kilkuletnim doświadczeniem w branży FMCG oferując im śmieszna wypłatę, milion zakazów, brak organizacji pracy i kierując przymusowo "nowych leszczy" na badania Sanepid-u (nie wystarczy aktualny wpis do posiadanej już książeczki). W dodatku najpóźniej w IX / X br. m powstać tuż koło Intermarche (przy pętli tramwajowej) nowe CH z jakimś kolejnym marketem spożywczym (konkurencja zaostrzy się radykalnie).
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak,ja tam też pracowałem i tak telefonu mieć przy sobie nie można,palić w czasie przerwy nie można,co 3 miesiące jest inwentaryzacja na którą obowiązkowo trzeba się stawić nawet jak masz dzień wolny i trwa 16,18 godzin za którą płaci 90 zł!!!DRAŃSTWO!!! na ten sklep trzeba iść do inspekcji pracy!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
odradzam tam pracę największemu wrogowi..koszmar ..szefowie mają zrytą psychikę ..lepiej unikać takich ludzi
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
to prawda pracowałam tam więc wiem jak było i zapewne jest ,same zakazy i nic więcej a sam prezes pracownika ma w d*pie nie interesuje się sprawami pracowników odradzam tam pracować
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie wczoraj byłem w tym sklepie,i przypadkiem byłem świadkiem przy stoisku mięsnym,bo sprzedawczyni wbiła przypadkiem zły kod i klientka przyszła kasjerką i prezesową i prezesowa przy klientach wykrzyczała do tej kobiety ''a Pani będzie oddawać różnicę'',a chodziło o... 1 zł Jak się w tym sklepie traktuje pracowników?przecież te kobiety ciężko pracują na rzecz pracodawcy!!!!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak widać złotówka złotówce nie równa, ech... Na miejscu klientki machnąłbym na te zas**ne 1 PLN ręką, nie złożył donosu kierownikowi sklepu i w kasie zapłacił. No chyba, że byłbym biednym polskim emerytem na garnuszku ZUS.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie chodzi o tą złotówkę,ale jak ta baba przy klientach zwraca się do pracowników!!!!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
To niestety normalne zachowanie w większości punktów sieci marketów i hipermarketów handlu detalicznego. Najważniejszy jest zysk sklepu połączony z sumiennym oddawaniem reszty klientowi (choćby i 1 grosza) a nie to, że pracownik sklepu jest człowiekiem i może czasem nie wydać reszty z powodu: zmęczenia, roztargnienia, zapomnienia itp. Pracownik sklepu się nie liczy - jest jeno trybikiem w wielkiej maszynie, który można zawsze wymienić na nowy, nieprawdaż ?? A szefowa jest pewnie na tyle ograniczona, że nie ma świadomości co krzyk na kasjera przy obecności klientów może zdziałać. Zjawisko to nazywa się antyreklama, która skutecznie zniechęca do ponownych odwiedzin ww. punktu co wrażliwszych klientów.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ile się tam zarabia?i jaka jest umowa o pracę może ktoś wie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zarabia sie 1100 zl miesiecznie, umowa o zlecenie, smiech na sali
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
A do mięsnego to kolejka bo nie ma kto obsługiwać.Dwie kobiety na cały dział.godzinę stałam.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakiś tydzień temu byłem na zakupach i widziałem jak ten prezes krzyczał na dziewczynę przy klientach.odechciało mi się tam chodzić na zakupy.teraz chodzę do konkurencji czyli do netto tam nikt nie krzyczy na pracowników
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
pracowałam tam..fakt jest koszmar,ale umowa o pracę była a pensja 1900 brutto,czyli na rękę ok.1400 i po co ktoś smuty wali jak pracowałam tam prawie rok to wiem....ale nikomu nie życzę takiej roboty w środowisku czubków pochłoniętych niewiedzą
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
A na warzywniaku zgniłe banany są.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Za to francuskie he, he. W Carrefour Morena i niektórych Tesco też się zdarzają zgniłe owoce / warzywa, ale jednak nie tak często jak w Muszkieterach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja byłam tam i ochroniarz sprzedawał ciasta!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widocznie akurat była sytuacja, że nie mieli kogo zatrudnić na stanowisko sprzedawcy ciast - nie znaleźli jelenia, który by się zgodził pracować tymczasowo za pewnie mniej niż 1900 zł brutto. Tka sytuacja, że np. ochroniarz czy nawet kierownik zmianowy zajmuje się sprzedażą na danym dziale to w Muszkieterach norma...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawe czy ten ochroniarz miał książeczkę sanepidowską?czepek? fartuch?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale jaja a chciałam tam wracać,bo tych psychicznych szefów tam nie ma..ale jak ochrona sprzedaje ciasto to już porażka..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na początek 1900 brutto i umowa na 3 mies. próbna a potem na stałe ,a wiem bo pracowałam tam rok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
likwidują sklep do końca roku,ktoś wie co tam będzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A NA RĘKE SPORO MNiEJ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Praca

fundacja fly (50 odpowiedzi)

Zauważyłam ogłoszenia dotyczące pracy w tej fundacji na tym portalu - zdecydowanie odradzam! PIP...

Czy ktoś pracował w CASINO POLAND w Gdyni? (20 odpowiedzi)

Hej, mam pytanie Czy ktoś tam pracował? Jak wygląda: atmosfera, zarobki, godziny pracy,...

Czy znacie firmę Nuga Best? (11 odpowiedzi)

Jak wyglądają zarobki i godziny pracy? Czy wypłaty są na czas, czy trzeba walczyć o własne...

do góry