Zatroskanych młodzieńców, pytających każdego czy 'ma jakiś problem?' spotkać można wszędzie. Przed ich palącą potrzebą noszenia pomocy musiałem zwiewać i spod polibudy, i pod dworcem na Wrzeszczu,...
rozwiń
Zatroskanych młodzieńców, pytających każdego czy 'ma jakiś problem?' spotkać można wszędzie. Przed ich palącą potrzebą noszenia pomocy musiałem zwiewać i spod polibudy, i pod dworcem na Wrzeszczu, dworcem głównym, Morenie, Suchaninie...
zobacz wątek