ten sam
Wiedzy i inteligencji mam aż nadto ;), doświadczenie życiowe również.
Ale nie zmienia to faktu, że niektóre wątki było MOCNO naciągane.
Choćby na planecie godzina = 7 lat, ale 20 tys....
rozwiń
Wiedzy i inteligencji mam aż nadto ;), doświadczenie życiowe również.
Ale nie zmienia to faktu, że niektóre wątki było MOCNO naciągane.
Choćby na planecie godzina = 7 lat, ale 20 tys. km dalej już nie, bostatek jest poza "horyzontem zdarzeń".
Albo człowiek "trójwymiaropwy" w świecie pięciowymiarowym. Ani to przenośnia nie była ani prawda.
Jeśli chcesz się zachwycić filmem polecam "Forest Gump", "Czarny łabądź" lub "koneser" (lub "kolekcjoner" - nie pamiętam tytułu, a oba pasują do scenariusza".
"Interstellar" to film który zdecydowanie zagubił się pomiędzy gatunkami i nic dobrego z tego nie wyszło.
A może i jestem uprzedzona, nie lubię w filmach pseudonauki. A tym przypadku, mimo że jestem wielbicielką fantastyki, głupota niektórych fragmentów poraża.
zobacz wątek