Widok
Nudny jak flaki z olejem
Zwabili mnie do kina naukową stroną przedsięwzięcia (w końcu sam Kip Thorne jako konsultant naukowy to nie byle kto) i obietnicą fascynującego przedstawienia fizyki czarnych dziur, a mielili w koło Macieju 50 razy to samo, żeby widz czasem nie zapomniał, że ma się na śmierć zanudzić. Naukowa strona niby na pozór obleci, ale przy bliższym przyjrzeniu się zaczyna rozłazić się w szwach. Szkoda trzech godzin z życia...
Inerstellar
Znakomity film, świetny nastrój, jeśli ktoś chociaż trochę interesuje się otaczającym światem nie będzie rozczarowany. Film zdecydowanie bardzie filozoficzny niż pokazuje trailer. I dlatego wprowadza w świetny nastrój. Oparty na autentycznych teoriach astrofizycznych. Nie brakuje scen akcji ale mam wrażenie że nie o to w nim chodziło. Widoki i zdjęcia po prostu wciskają w fotel, to samo muzyka.Zdecydowanie polecam, choć nie jest to natomiast film dla miłośników terminatora...
genialny
Film który niewątpliwie powinien uzyskać prestiżową nagrode. Zgadzam się w zupełności z opinią KaMa. Powiedziałabym nawet,że jest to rozwinięcie tematu który przedstawiono nam w "Odyssey 2001" Kubricka.Cieszę się bardzo,że mój syn polecił mi ten film :))-nie można go ominąć.
Polecam serdecznie
Polecam serdecznie
film jest idealny, odkrywczy, jedna wielka przygoda, mimo 3 godzin
mija bardzo szybko, polecam 10/10, dawno nie było takiego kina SF, niestety dla fanów transformers lub M jak miłość pozycja może być mało zrozumiana, dlatego przed pójściem do kina zapoznaj się z: czarna dziura, horyzont zdarzeń,, bo od pewnego momentu może być dla ciebie mało zrozumiały
nie warto iść
byłem wczoraj w kinie na tym filmie - wynudziłem się strasznie, film się ciągnie jak flaki z olejem, nie wiadomo za bardzo jakie ma mieć przesłanie, na dodatek z logiką jest na bakier, a muzyka mnie tylko wnerwiała; było parę fajnych momentów, a wiązały się one głównie z robotami wojskowymi; gra aktorska też mnie nie oszołomiła - daje 5/10
@vika
chyba umknął Ci jeden drobny, acz istotny tekst - że roboty nie potrafią improwizować. Oto dlaczego nasz bohater decyduje się, choć przy wsparciu robota, osobiście zadokować. Oczywiście, poziom nieprawdopodobieństwa całej akcji godny świętego lasu, ale ja na to przymykam oko, bo czasem trzeba trochę widowiska. Poza tym film głęboki, a ten kto nie sięga dalej, czepia się wierzchnich warstw. Nic w tym dziwnego. To trochę jak z finałem Misji na Marsa de Palmy. Motyw z maską dla większości też był niezrozumiały, banalny i zbędny.
Wszystkim z ponadprzeciętnym IQ film się z pewnością spodoba
Moim zdaniem jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem w ciągu ostatnich kilku lat. Niestety raczej nie jest to film dla maluczkich i półinteligentów, bo po prostu niewiele z niego zrozumieją i wynudzą się przez 3h. Mali ludzie o IQ do ~100, dla Was robią pozostałą sieczkę z mordobiciem, toną efektów i seksem co 10 minut. Pozwólcie że i czasem coś mniejszości się trafi, a to że Wasze małe rozumki nie są w stanie Interstellar'u w pełni zrozumieć, nie znaczy że trzeba swoją głupotę ogłaszać światu negatywnym komentarzem na temat filmu.