Widok
Inwazja psich kup
Jestem mieszkańcem Karczemek od ponad 15 lat lecz takiej wielkiej skali psich kup nie widziałem. Nie wiem z czego to wynika, czy z miłości do zwierząt lub kultury osobistej właścicieli psów. Po za tym jest ładnie, czysto i miło gdy się dba o porządek i czystość wokół swoich posesi, a także poza nimi.
oj zgadzam się, tez mieszkam na Karczemkach i jak zszedł śnieg, to nie było gdzie nogi postawić- kupsko na kupsku. Ale pomału to znika:) Natomiast myśle, że duuuużo większym problemem są walające się wszędzie śmieci. Syf, kiła i mogiła. Pod niektórymi blokami az grubo od petów, dodatkowo ktoś inteligentny inaczej z bloku nr 4 na storczykowej notorycznie wywala resztki jedzenia z balkonu, już jest pokaźna kolekcja makaronu i spleśniałego chleba. nie wiem dla kogo on/ona/ono to wywala, skoro lezy to tygodniami i żadne zwierze czy ptak tego nie rusza. a powracając jeszcze do kup to za ich ilość nie winiłabym do końca piesków, sama kilka razy natknęłam się robotników okolicznych budów robiących kupę pod oknami. a uwierzcie, chodzę głównymi ulicami:)
mieszkam w osowej, tutaj pomieszkuje u chłopaka!tak zarobionej dzielnicy nie widziałam!czy ktoś nie może sie tym zajac?gdzie ta kultura?na polach to niech sie załatwiaja,ale na trawnikach-to chyba nie az tak trudne schylic sie i sprzatnac po wlasnym psie!tym bardziej, że i dorosli i dzieci wdeptuja w to pozniej!jak bylam tutaj kiedys z moim psem to po ciemku nawet na siku z nia nie wychodzilam,zeby przypadkiem ona na trawniczku nie wdepneła w kupe!w dodatku biegajace wszedzie psy luzem-szczegolnie yorki!!
a i wspólnota ze storczykowej(przynajmniej z tymi co miałam doczynienia) to faszysci!!tak bronia swojej prywatnej posesji i 3 zdechłyk krzaków!a ciekawe czy ich dzieci nie bawia sie na placu zabaw na jasminowym stoku!!??chyba trzeba załatać ta szpare w płocie,zeby nie mogły przechodzic!!koniec swiata!tak konflikotowych ludzi nie spotkałam nigdze!
a i wspólnota ze storczykowej(przynajmniej z tymi co miałam doczynienia) to faszysci!!tak bronia swojej prywatnej posesji i 3 zdechłyk krzaków!a ciekawe czy ich dzieci nie bawia sie na placu zabaw na jasminowym stoku!!??chyba trzeba załatać ta szpare w płocie,zeby nie mogły przechodzic!!koniec swiata!tak konflikotowych ludzi nie spotkałam nigdze!
Moze i psa nie masz, ale chodzisz jak inni mieszkancy po tej dzielnicy i zdarza sie (nie mowie ze akurat Tobie), wyrzucic papier, butelke na trawnik. Potem ja je sprzatam na swoim terenie, mimo iz ja ich tam nie pozostawilem. Idac Twoim tokiem myslenia, na smietniki powinni sie zrzucac tylko Ci co smieca. Wg. mnie wieksza ilosc smietnikow to korzysc dla wszystkich.
Tak, posiadam psa i sprzatam po nim.
Tak, posiadam psa i sprzatam po nim.
Cytuje strone Strazy Miejskiej:
... psie odchody można wrzucać do pojemników na niesegregowane odpady komunalne lub do ulicznych koszy.
Nic nie stoi teraz na przeszkodzie, że wychodząc z psem na spacer można z domu zabrać jakąkolwiek torebkę, w którą sprzątnięta zostanie psia kupa, a następnie zgodnie z przepisami wyrzucona zostanie do ulicznego kosza.
Reasumujac, wieksza ilosc koszy na smieci bedzie sprzyjac temu by na Karczemkach bylo czysciej a i jednoczesnie by wlasciciele psow mieli gdzie wrzucac to co udalo sie im posprzatac po swoich zwierzetach.
... psie odchody można wrzucać do pojemników na niesegregowane odpady komunalne lub do ulicznych koszy.
Nic nie stoi teraz na przeszkodzie, że wychodząc z psem na spacer można z domu zabrać jakąkolwiek torebkę, w którą sprzątnięta zostanie psia kupa, a następnie zgodnie z przepisami wyrzucona zostanie do ulicznego kosza.
Reasumujac, wieksza ilosc koszy na smieci bedzie sprzyjac temu by na Karczemkach bylo czysciej a i jednoczesnie by wlasciciele psow mieli gdzie wrzucac to co udalo sie im posprzatac po swoich zwierzetach.