...
W porywach
wairy
Dobijasz portu pośredniego
Reda nocą...
Lewą burtą ku portowi
Prawą ku gwiezdnej wolności
Bosmańska fajka i rum marynarski
Tym żyję teraz
Chłonę chwilę...
rozwiń
W porywach
wairy
Dobijasz portu pośredniego
Reda nocą...
Lewą burtą ku portowi
Prawą ku gwiezdnej wolności
Bosmańska fajka i rum marynarski
Tym żyję teraz
Chłonę chwilę wspominając
Ileż to razy bezlitosny szkwał targał naszą skorupą
Ileż to się razy modliliśmy w niepogodę
I bluźnili gdy żagiel łapał wiatr
A teraz
Już tacy dorośli...
Tak nieprzeciętnie starzy
Choć serce w piersi młode
Drożne
Choć krew gotuje się w żyłach
Teraz
Odpoczynek...
Już tak blisko portu...
Pośredniego...
zobacz wątek