Odpowiadasz na:

Wększość zabójstw wymaga motywu

by mieć motyw należy kogoś znać.

Jeśli by ją zabił jakiś przypadkowy zboczeniec, to zrobiłby to spontanicznie, popełniłby jakiś błąd i ktoś by znalazł ciało, zauważył coś podejrzanego... rozwiń

by mieć motyw należy kogoś znać.

Jeśli by ją zabił jakiś przypadkowy zboczeniec, to zrobiłby to spontanicznie, popełniłby jakiś błąd i ktoś by znalazł ciało, zauważył coś podejrzanego itp.

Według mnie są dwa scenariusze zbrodni - prawdopodobny - zabił ją ktoś kto ją znał i jakimś cudem skutecznie zatarł ślady, co świadczy, że zamieszanych zapewne jest więcej osób, jednej osobie by było zapewne ciężko sobie z tym poradzić. Sprawcy ktoś pomógł i go kryje.

Druga opcja mniej prawdopodobna, wręcz filmowa że padła ofiarą seryjnego zabójcy, który nie robił tego po raz pierwszy i zatarł za sobą ślady. Druga opcja jest o tyle niepokojąca, że taki osobnik może gdzieś się czaić.

Jest też możliwość, ze sama chciała zniknąć, aczkolwiek fakt, iż przez niemal cztery lata żyje gdzieś poza Polską pod fałszywą tożsamością jest mało możliwy. Są urzędy imigracyjne, pracy, służba zdrowia; musiałaby mieć jakieś mistrzowsko podrobione dokumenty.

zobacz wątek
11 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry