po pierwsze to 3 lata i ok. tydzien, to nie niemal 4 lata. Po drugie nie wierze, ze ktos ja zaciukal kolo deptaka i co? slady zaczal zacierac? przeciez ktos by widzial, ze ja ukrywaja, pozniej...
rozwiń
po pierwsze to 3 lata i ok. tydzien, to nie niemal 4 lata. Po drugie nie wierze, ze ktos ja zaciukal kolo deptaka i co? slady zaczal zacierac? przeciez ktos by widzial, ze ja ukrywaja, pozniej znalezliby cialo, ktos by widzial jak ja zakopuja, pozniej widzieliby swieza ziemie. Obstawiam wersje, ze wsiadla z kims do auta i gdzies pojechala. Moze pozniej zrobilo sie intymniej, moze ona sie rozmyslila, ktos chcial ja zgwalcic i przez przypadek ja zabil, nie wiem, popchnal, uderzyl w glowe. Czytalam, ze ona zawsze wracala taksa, albo dzwonila po matke, tak jej matka podobno twierdzi. Wiec czemu tym razem wracala sama, skoro miala aktywny telefon? Widocznie nie mowila wszystkiego matce, jak tamta twierdzi, tylko miala swoje za uszami.
zobacz wątek