Gdy czyta się takie wiadomości jak te, o obniżeniu przez sąd kary dla zabójcy drogowego z Warszawy ( wypadek przy ul. Sokratesa), bo część winy za wypadek sąd przyznał ofierze, to moje wątpliwości o potrzebie bata na sędziów ( takich sędziów) znikają. Sąd uzasadnił że ofiara jest współwinna wypadkowi, bo samochód sprawcy był głośny i miał jaskrawy kolor. Toż to bandyterka s[od znaku Temidy !