Re: JAKIM CUDEM PRZEŻYLIŚMY???
Też gdzieś to wcześniej czytałam i pamiętam, że uśmiechałam się do tego tekstu jednocześnie mając kilka własnych spostrzeżeń.
Nie będę się tu rozpisywać na temat udogodnień, stylu...
rozwiń
Też gdzieś to wcześniej czytałam i pamiętam, że uśmiechałam się do tego tekstu jednocześnie mając kilka własnych spostrzeżeń.
Nie będę się tu rozpisywać na temat udogodnień, stylu życia itp. napiszę jedynie swoje spostrzeżenie dotyczące relacji międzyludzkich.
Dziś ludzie wysyłają zaproszenia do listy znajomych na NK a ile z tych osób może zaliczyć do swoich prawdziwych znajomych... To było żałosne gdy dostawałam zaproszenia od osób, które znały mnie tylko z widzenia i widać było po ich liczbie znajomych, że chodzi im jedynie o to by ta liczba była jak największa. Żałosne a jednocześnie smutne...
zobacz wątek