Stacja na Dąbrowie zamknięta dla "przybyszów z zewnątrz". Jacyś kolesie siedzą i gapią się w telewizor w środku. Pukam w drzwi -- zero reakcji. Pukam głośniej -- dostałem op*ol, że jest dzwonek (jaki dzwonek??). To były na pewno moje ostatnie zakupy na tej stacji. Życzę powodzenia właścicielom :)