Słuszna matematyka. Szkoda tylko, że po przedszkolu dzieckiem zajmuje się tatuś, a u mamusi tylko śpi. To co po tej biologicznej matce te dziecko? Powinno mieć stałe miejsce pobytu u ojca. Defakto...
rozwiń
Słuszna matematyka. Szkoda tylko, że po przedszkolu dzieckiem zajmuje się tatuś, a u mamusi tylko śpi. To co po tej biologicznej matce te dziecko? Powinno mieć stałe miejsce pobytu u ojca. Defakto matka jest od położenia dziecka spać i rano podrzucenia go do przedszkola. Też mi wychowywanie.
Ale racja jest taka, że jak ktoś nie chce bawić się w dom, to facet z dzieckiem nie jest dobrym wyborem.
Albo stawiasz mu jakieś warunki, albo papa
zobacz wątek